Forum dyskusyjne

RE: Tęsknota Dominika62

Autor: mimbla1   Data: 2023-08-25, 15:37:58               

Z tym rycerzem i porywaniem to taka trochę przenośnia była:)
Możliwe, że temu "rycerzowi" ciebie jakoś tam brakuje, ale on ma jakieś swoje życie przecież. Nie rzuci wszystkiego dla Ciebie i tyle.

Inni mają gorzej - oczywiście I to o wiele gorzej. Ten medal ma jednak drugą stronę - inni mają lepiej. Ty masz jak masz - możesz mieć lepiej. Tyle w temacie porównywania swojej sytuacji do czyjejś. Zawsze się znajdzie ktoś, kto ma gorzej - czy to powód, żeby sobie własne życie odpuścić?
To, co się ma, należy doceniać, ale docenianie nie oznacza bezwolnego tkwienia i egzystowania zamiast życia.

Ten strach wyniosłaś z dzieciństwa. Bez względu na wszystko dobre co Ci w domu rodzinnym dano, dano Ci także (nie że świadomie i z premedytacją czy ze złej woli) strach przed zadbaniem o siebie i przed sprzeciwieniem się komuś. W tym nijakiej winy ani odpowiedzialności Twojego męża nie ma. Taką Cię poznał - pełną strachu. Jak się go przestaniesz bać (i jego i rodziny oraz tzw."gadania) to sama zobaczysz, jak wiele się zmieni.
W samym strachu jako takim nic złego nie ma, jeśli ktoś strachu nigdy nie odczuwa to albo półgłówek albo psychopata :) natomiast jeśli strach zdecydowanie kieruje wszelkimi naszymi decyzjami i działaniami to niestety, często nas to ustawia w bardzo niefajnych sytuacjach. Oraz otwiera szeroko wrota wszelkiej przemocy zarówno psychicznej jak i fizycznej w relacjach.
Uwierz, takiego zaszczepionego w dzieciństwie strachu wszechobecnego można się pozbyć, okiełznać go i wziąć pod kontrolę - ale to wymaga wysiłku i fachowej pomocy.

Czujesz się jak w pułapce - pułapka zaś ma drzwi i wystarczy się nie bać by je otworzyć, ale to akurat Cię przerasta w tej chwili. Czemu się nie dziwię wcale i nie odbieraj tego jako krytyki. Raczej jako zachętę, żebyś to zmieniła. Jak pisałam - samodzielnie nie dasz rady ale z fachową pomocą jak najbardziej.
Czy Cię coś dobrego spotka - a czemu nie? Pustkę zapełnij pracą w terapii nad strachem swoim i sama zobaczysz, że tak jak teraz być nie musi. I co ważne - to zależy od Ciebie. :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku