Forum dyskusyjne

RE: Tęsknota

Autor: Dominika62   Data: 2023-08-24, 19:21:38               

Z mężem niejednokrotnie rozmawiałam, mówiłam co mnie boli, czego oczekuję. Za każdym razem obiecywał, ze się zmieni. Zmiana była, ale na krótko. Umówiłam go nawet do psychologa, chciałam ratować ten związek, jeszcze przed poznaniem Jego. Nie poszedł. Stwierdził, że sami sobie poradzimy. Mój mąż rzadko przyznaje się do winy, to ja jestem obwiniana. Przy ludziach często mi powtarza, że mnie kocha. Nigdy nie odpowiedziałam, że ja też. Na pytanie znajomej czy nie przeszkadza mu to odpowiedział "ja wiem, że ona mnie kocha, bo musi". Czuję się jak w złotej klatce. Nie mogę na luzie spotkać się z koleżanką, "pojadę z toba bo nie wiem co ty będziesz robila". Mąż mnie kocha miłością chorą, to jest toksyczna miłość. Kiedy tylko próbuję podjąć rozmowę, że tak dalej być nie może, mąż twierdzi, że kogoś mam skoro tak mówię.
Co do pewności siebie..nie mam jej i nigdy nie miałam. Zawsze patrzę na siebie negatywnie. Nie na świat tylko na siebie. Dlatego pewnie tak tęsknię za człowiekiem, który sam mnie zauważył. Był dla mnie obcy, a po dwóch tygodniach znajomości napisał mi, że widzi na zdjęciach, że nie jestem szczęśliwa, widzi to w oczach. Rozszyfrował mnie ktoś, kto mnie nie znał, nie wiedział jak żyję. A mąż do tej pory nie zauważa. Albo nie chce zauważyć.
Chcę tylko, żeby On wrócił. Być może myśli, że ja już go nie chcę...moim celem nie było, żeby nastała cisza. Chciałam wywołać w nim jakąś reakcję, jakąkolwiek. Jeśli by mi napisał, że to nie ma sensu może byłoby mi łatwiej. Najgorsza jest ta straszna cisza, ciągle zastanawianie się czy On o mnie myśli. Nie potrafię sobie z tym poradzić.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku