Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: sams25

Autor: mimbla1   Data: 2016-12-12, 18:29:51               

'większość bajek w naszych głowach to kulturowe memy"... większość ok, ale jest gorzej, bo jest możliwe że jedna z tych "bajek" to prawda. :)

"Nie mamy mozliwosci stwierdzic czy jest ona korzystna dla samego proszacego o smierc. (nie da sie stwierdzic logicznie)
Niestety, ale prawie na pewno mozemy stwierdzic ze czesto moze byc "korzystna" dla otoczenia, bo zlikwiduje rozne problemy:("

W pełni się tu z Madzią zgadzam, acz trochę rozwinę.
To "korzystne dla otoczenia" to też ryzykowne, bo co się w danym momencie wydaje korzystne może się okazać trochę inne w perspektywie długookresowej. Vide - przywołana w tym wątku przeze mnie "polityka jednego dziecka" w Chinach. Części problemów nie przewidziano, inne przewidziano w mniejszej skali, a część zwyczajnie już na wstępie "wepchnięto pod dywan" stosując myślenie życzeniowe. Odnoszę wrażenie, ze to samo może mieć miejsce ze "śmiercią na życzenie" umocowaną i chronioną prawnie - pojawią się i problemy dziś jeszcze nie znane, problemy przewidywane ale na skalę większą niż się przewiduje oraz wylezą spod dywanu mocarnie rozwinięte te, o których już teraz się próbuje mówić i które już teraz daje się dostrzec w początkowej fazie rozwoju.
Problem etyczny pt. "uporczywa terapia" usiłuje się rozwiązać metodą "eutanazja".

Poza tym zaś, sams25, czym innym ewentualne próby zabraniania samobójstwa jednostce, a czym innym budowanie (się?) społecznego przyzwolenia na samobójstwo cudzymi rękami czyli eutanazję. Oraz zapewnienie takiemu samobójstwu ochrony prawnej.

Nie wiem skąd info, że społeczność Wyspy Wielkanocnej czy średniowiecznej Grenlandii samobójstwo popełniły. Grenlandię o ile wiem załatwiła zmiana klimatyczna, a Wyspy Wielkanocne wywózka do pracy przymusowej.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku