Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- problem z młodszą siostrą, potrzebuje... (2)
- Samotność. (3)
- Czy to przemoc psychiczna? (28)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1205)
- Żona mnie już nie kocha (8)
- Jak udźwignąć kompromitację. (6)
- O co chodzi? (40)
- Jak poradzić sobie z doświadczeniem Gh... (11)
- Jak tworzyć głębsze relacje (15)
- Czy to normalne? (84)
- Wigilia - zaproszenie (42)
- Raportowanie życia (14)
- Wciąż chory mąż. (11)
- Sinusoida emocjonalna i ciągłe wahania (2)
- Problemy w małżeństwie lub ze mną (6)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (13)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
- Mroczna tajemnica (4)
- Rozwód (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowaną wiadomość
RE: Obiecuję, że zrobię to jutro!
Autor: .kropka.kreska. Data: 2009-03-06, 08:47:21Prokrastynacja...jejku wszystko się teraz już nazwie fachowo...a skąd sie wie czy jest się jeszcze leniem a już dotkniętym tą wysublimowaną wyrafinowana przypadłością?
...muszę się nauczyć tego słowa...jak mnie znajomi zapytają co słychać powiem...aaaaaa tam jestem chora na prokrastynację....potem dodamze zbolala mina że nie ma na to lekarstwa...i mój konic jest bliski... i tak znów będę w centrum zainteresowania bo wieści o smiertelnym wirusie trawiącym mój organizm rozniesie się szybko...ja zrobie sie pobladla wychudła ...i będe zmierzac ku niechybnemu końcowi....:))))a wszystko przez ta prokrastynację...:)))
a juz na pewno wpędzam swojego męża w ta chorobę...który juz dawno powtarzał że woli nic nie zrobić niż zrobić i usłyszeć że nei zrobił wystarczająco ładnie...:(
sama nie wiem...jak mi się nei chce zrobic to nie robię i koniec potem jak mnie gora zaległości przywali to sama sobie bęe winna i co z tego ? i tak będe musiala wziąc i cos zrobić...np wyprać majtki bo nie mam już żadnych albo posprawdzac klasówki...bo jutro musze je oddać:)...no i będe siedzieć do północy z praniem i sprawdzaniem...no i co komu do tego? i nie musi tego nazywać tego siedzenia i prania o północy...
piore i własciwie świadoma tego że musze prac bo nie zrobiołam tego wczesniej bo tak zdecydowałam poza tym ze wzbudzi we mnie poczatkowo poczucie winy...to potem minie...no nie zrobiąłm to nie zrobiłam...widac było coś ciekwawszego do robienia np leżenie...ale żeby to od razu definiowac jako jednostkę chorobową?nie potrzebuje tego...ja przynajmniej...
ale co ja tam wiem ja mam jednostke chorobowa jakąs inna może tez juz nazwana ...jak nei zrobię czegos zaraz jużnatychmiast albo ktos tego nie zrobi to wpadam w sząły niekontrolowane...może to jakies przeciwieństwo tej prokrastynacji ? np....Ajcanytsarkorp-ia?
- Obiecuję, że zrobię to jutro! - felka4, 2009-03-05, 21:46:54
- RE: Obiecuję, że zrobię to jutro! - .kropka.kreska., 2009-03-06, 08:47:21
- RE: Obiecuję, że zrobię to jutro! - felka4, 2009-03-06, 12:12:41
- zeznania prokrastynatora - prosty, 2009-12-02, 01:32:32
- RE: zeznania prokrastynatora - pikaczu, 2009-12-02, 17:39:06
- RE: Obiecuję, że zrobię to jutro! - dawidchemik, 2009-03-06, 15:57:48
- RE: Obiecuję, że zrobię to jutro! - generalP4, 2009-03-17, 14:44:03