Forum dyskusyjne

RE: Coś pozytywnego:)

Autor: mrrru   Data: 2023-06-15, 12:57:23               

She,

niestety, koty się nie skalują dobrze. W sensie, że gdzie kucharek sześć, tam ....
... dwanaście cycków. :-)

Stado potrafi być namolne hurtowo, a kolana masz jedne. Miałem w ogrodzie taką trójkę, która tylko jak się ułożyłem na leżaku to dochodziła szybko do wniosku, że to jest zaproszenie na tenże leżak. Potem usiłowała się jakoś na mnie umościć. Urocze, ale uciążliwe :-)

Co do zaangażowania to - chcemy czy nie - historie tutaj napisane wywołują u czytelników jakąś empatię, staramy się pokazać swoje perspektywy, zasugerować działania czy rozwiązania. Ja przy okazji nabieram pokory, bo nie zawsze moje spojrzenie na świat jest dla kogoś dobre.

Im więcej się z kimś rozmawia, tym bardziej się go poznaje i nie jest już osobą obcą, a takim trochę "znajomym", nawet jak to tylko nick na jakimś forum. A jak komuś takiemu się coś udaje, to jest fajnie.

Mnie na smutek pomaga świadomość, że jest się smutnym. Potem akceptacja tego faktu, potem ok - to teraz się posmucę. I wtedy siadasz i się smucisz. Z kotem, nastrojową muzyką czy co tam pasuje w takim stanie. Rano nie ma śladu. Ale to ja tak mam, a ja to dziwny jestem ;-)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku