Forum dyskusyjne

RE: A tak przy okazji to pozdrawiam wszystkich:)

Autor: TresDiscret   Data: 2023-03-19, 11:37:30               

" wiara kogoś kto ma na serio ciężko w życiu też niezbyt przyciąga. Patrząc z boku można sobie pomyśleć, że próbuje sobie "wymodlić" żeby mieć lepiej."

Ale że nie powinno się zwracać do boga w sytuacjach trudnych? A jeśli chodzi Ci o finansową ciężkość, to być może są to ci prawdziwi chrześcijanie, którzy wierzą w to, co niegdyś Mati naskrobał:

"Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną; Ale gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Gdzie bowiem jest wasz skarb, tam będzie i wasze serce. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest szczere, całe twoje ciało będzie pełne światła. Jeśli zaś twoje oko jest złe, całe twoje ciało będzie pełne ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, sama ciemność jakaż będzie? Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował, albo jednego będzie się trzymał, a drugim pogardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Dlatego mówię wam: Nie troszczcie się o wasze życie, co będziecie jeść albo co będziecie pić, ani o wasze ciało, w co będziecie się ubierać. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż ubranie? Spójrzcie na ptaki nieba, że nie sieją ani nie żną, ani nie zbierają do spichlerzy, a jednak wasz Ojciec niebieski żywi je. Czy wy nie jesteście o wiele cenniejsi niż one? I któż z was, martwiąc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć? A o ubranie dlaczego się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani nie przędą. A mówię wam, że nawet Salomon w całej swojej chwale nie był tak ubrany, jak jedna z nich. Jeśli więc trawę polną, która dziś jest, a jutro zostanie wrzucona do pieca, Bóg tak ubiera, czyż nie tym bardziej was, ludzie małej wiary? Nie troszczcie się więc, mówiąc: Cóż będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: W co się ubierzemy? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Wie bowiem wasz Ojciec niebieski, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane. Dlatego nie troszczcie się o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy sam się zatroszczy o swoje potrzeby. Dosyć ma dzień swego utrapienia."

Albo odwrotnie- za mało wierzą w to, że bez ich zamartwiania i wysiłku dobry bóg sam o niech zadba. Ciekawam jednak, ilu z tych wierzących, którym finansowo w życiu się dobrze powodzi, zawdzięczają swój stan posiadania jedynie wierze w to, że zostaną przez boga obdarzeni, a ilu z nich ma to, co ma, dzięki dobremu planowaniu i pracy.

Tak nawiasem mówiąc, to Jezus, czy słowa wkładane mu do ust przez autorów N.T., brzmą dosyć sekciarsko i czasem się również zastanawiam, ilu z tych, którzy w kościele klękają pod obrazem namalowanym według urojeń chorej na gruźlicę Faustyny, rzeczywiście by mu zaufała, gdyby faktycznie pojawił się powtórnie na Ziemi, i ilu poszłoby za nim ufając bezgranicznie. Ilu porzuciłoby dotychczasowe życie i podążyło za tym, który podaje się za syna samego boga, a ilu chciałoby go zamknąć w wariatkowie.:))

"No ale to tak nie jest jakoś z nieznanych powodów miałam od dzieciństwa wewnętrzne przekonanie jak słyszałam o Bogu"

Miałam odwrotnie. Byłam jeszcze brzdącem, kiedy słuchając w kościele kazania, pomyślałam, że ksiądz kłamie. I tak mi zostało do dziś ;))

Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam w kościele, ale to było na pewno nie do końca z własnej woli. Po prostu wypadało zjawić się na jakimś ślubie czy chrzcie. Zupełnie nie rozumiem tej konieczności ciągłej zmiany pozycji podczas mszy - od stania, poprzez siedzenie, do klękania. I tak w kółko, w różnej kolejności. Ludzie zachowują się jak wytresowane stado... wybranych zwierzątek. ;)




Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku