Gorące wiadomości

Psycholodzy zapowiadają strajk

- Domagamy się podwyżek. Dostali je lekarze i pielęgniarki, a my nie - mówią zgodnie psychologowie i fizjoterapeuci z Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Choć na razie protestują to nie wykluczają, że skończy się na strajku. Dyrekcja instytutu odpowiada, że pieniędzy na podwyżki nie ma - informuje TVN Warszawa.

Problem zaczął się kilkanaście tygodni temu. Psychologowie zatrudnili negocjatora do rozmów z dyrekcją. - Negocjacje stanęły w tak zwanym martwym punkcie, sytuacja patowa, nic nam nie zostało zaproponowane, nawet minimalna kwota - mówi Beata Kasperek-Zimowska, psycholog. W instytucie psycholog zarabia 2700 zł brutto, a fizjoterapeuta - 2300 zł brutto. Na plakatach ci drudzy napisali, że rehabilitanci zarabiają mniej niż treserzy psów (mogą zarobić nawet 8000 tys. zł).

Do tego psychologowie i fizjoterapeuci muszą się doszkalać i to za własne pieniądze. Często też nadwyrężają zdrowie, gdy muszą przenosić pacjentów. Jak się okazuje, protestujący mogą liczyć na wsparcie swoich podopiecznych. - Oprócz tego, że wykonują pracę to jeszcze z nami rozmawiają. Nawiązujemy jakieś relacje z nimi i najczęściej zostajemy przyjaciółmi na długie lata - mówi dziennikarzom TVN Warszawa pacjent Krzysztof Bogusławski.

Rok temu w instytucie podwyżki wywalczyły pielęgniarki. - Ja środków finansowych nie mam. Prowadzone negocjacje z psychologami zostały przerwane gdyż ja i dyrekcja stoimy na stanowisku, że możemy dzielić pieniądze, które możemy dzielić konkretnie - mówi Danuta Ryglewicz-dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Jak się okazuje instytut jest zadłużony na ponad 14 milionów złotych. Ale psychologowie i fizjoterapeuci nie zamierzają się poddawać.

- Niestety bierzemy pod uwagę strajk, to będzie dramat pacjentów i nasz osobisty dramat - mówi Lucyna Muraszkiewicz, psycholog. Na razie zaplanowano kolejny protest - ma się odbyć w przyszłym tygodniu.

Opublikowano: 2010-03-28

Źródło: Onet.pl


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz