Gorące wiadomości

Trener Polonii Warszawa nie potrzebuje pomocy psychologa

Nowy trener piłkarskiej drużyny Polonii Warszawa, Bogusław Karczmarek twierdzi, że jego zespół jest wciąż w dołku psychicznym, ale z niego wychodzi. Jego zdaniem, drużynie nie jest potrzebny psycholog - Znam się na psychologii - uważa "Bobo".

- Bardzo starannie pobrałem swoje wykształcenie. Jestem nauczycielem biologii z zawodu. Mam kilka semestrów psychologii. Myślę, że sobie poradzę. Psycholog sprawdził się u Małysza. Najpierw był, potem go nie było, potem znowu był. Gdyby trafił się ktoś mądry, to czemu nie. Ale jak będzie wmawiał zawodnikowi, że on jest ładny, jak jest brzydki, ładnie się uśmiecha, to taki psycholog mi niepotrzebny. Trener to mój trzeci zawód. Mogę się sprawdzić i jako psycholog - przekonuje Kaczmarek.

- Wiem, co się dzieje w psychologii sportu - kontynuuje "Bobo". - Współpracowałem z zakładem Psychologii i Higieny Sportu na AWF w Gdańsku. Robiłem szereg ankiet, żeby ustalić dokładnie osobowość piłkarza, odporność na stres, na ekstremalne warunki. Jestem trenerem Polonii dopiero kilka dni, ale już widzę, że sobie poradzę.

- Trudno było trafić do tych ludzi po klęsce z ŁKS - wspomina szkoleniowiec. - Myślę, że to się udało. Jeżeli jednak będzie potrzebny psycholog, to pierwszy o to poproszę. Nie boję się pracy z mądrymi ludźmi. Ale na razie myślę, że poradzimy sobie we własnym zakresie.

Opublikowano: 2009-03-26

Źródło: Onet.pl


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz