Forum dyskusyjne

RE: Dlaczego tak jest?

Autor: mimbla1   Data: 2025-07-30, 17:01:57               

Nie twierdzę. Zarówno przebiegłość jak i wyrachowanie kojarzą się z działaniem świadomym oraz przemyślanym, podłym i paskudnym przy okazji. W relacjach w grę wchodzą też emocje oraz działania nie do końca uświadomione. Ja się nie zamierzam zagłębiać w indywidualne ocenianie @fatum jako osoby ani w stawianie jej diagnoz psychologicznych. Z mojego punktu widzenia jest użytkowniczką od wielu lat bardzo problematyczną dla wielu innych użytkowników forum i to wiem, bo jestem na forum od lat i nie zaczęłam od moderowania.
Odebrałeś ją jak odebrałeś, twoja sprawa. Iluś stałych użytkowników odbiera ją inaczej mając o wiele więcej danych.
Dyskutowanie "kto ma rację" wydaje się bezsensowne i bezproduktywne. Na tym forum , tu i teraz jest jak jest. To trwa od wielu, wielu lat.

Nikt ci za złe nie ma, że z nią pisałeś czy piszesz, absurd.
Gdybyście sobie pisali wierszyki i uprzejmości to byście pisali. Takie pogaduchy tu są i są normą. Póki się w nie nie wplątuje robienia tzw. gęby innym użytkownikom. Nie wspominając o kierowaniu gróźb pod adresem moderacji.

Napisałeś o swojej relacji z jakąś panią, to co napisałeś zostało jakoś tam ocenione. To z kolei norma - ktoś ma problem, inni piszą jak sytuację widzą -i nie zawsze tak, jak by piszącemu pasowało, nie zawsze przyjemnie, często coś nieprzyjemnego okazuje się bardziej pomocne niż potakiwanie i głaskanie po głowie. Skuteczne pomaganie w rozwiązywaniu problemów czy w zrozumieniu czegoś nie zawsze jest akurat miłe, różnie z tym bywa.

Gdybyś założył swój wątek pt. np "Dlaczego ona zniknęła bez słowa, pomóżcie zrozumieć" przypuszczam, że nieco inaczej by się on rozwijał i na pewno ja jako moderator też bym inaczej do wykasowania podeszła, wątków pt. "mam problem, pomóżcie" z zasady nie kasuję.

@fatum pisała to, co chciałeś usłyszeć i w sposób, jaki ci się podoba. I właściwie tylko z nią rozmawiałeś, do wypowiedzi się zwyczajnie nie odnosiłeś.
OK. Z tego co zauważyłam podałeś jej nawet swojego maila.
Jesteście dorośli, korespondujcie sobie ile wam potrzeba, czasem forum pozwala się spotkać ludziom i na tym jego rola się kończy. Też jakiś zysk.

Czy chcesz dalej uczestniczyć w rozmowach na forum? Dorosły jesteś, twój wybór. Nie zniechęcam, ale możliwe że zwyczajnie tobie konkretnemu to miejsce nie podeszło. Oczywiście, fajnie by było, gdyby każdy co się zaloguje chciał pisać, rozmawiać i czuł się tu dobrze - ale to jest utopia, a ja jestem realistką. Jeśli zostaniesz - osobiście się ucieszę, ale możliwe, że dla ciebie to nie jest dobry pomysł. Ty to lepiej ocenisz.

Oczywiście przykre, że poczułeś się ścięty bez wyroku, ale to ty się tak poczułeś. Nie było to niczyim zamiarem ni intencją. A jasne i zdrowe sytuacje w warunkach forum internetowego... nie jest z tym łatwo. Taka natura tego rodzaju miejsc.
Zauważ - jasno napisałam, co zrobię, jeśli @fatum napisze kolejnego personalnego posta dotyczącego użytkowników. Napisała. Konsekwentnie - wątek poleciał. Jasne było? Było.
I co z tego?

Nie wiesz ale ci powiem - ileś osób odeszło z forum z powodu wpisów @fatum. Jasno informując, ze właśnie one są przyczyna ich odejścia. Zawsze się może zdarzyć, że ktoś odejdzie, bo ktoś tam coś tam napisał - przykre, ale nieuniknione w grupie otwartej. Odnośnie @fatum to nie sytuacja jednostkowa, takich odejść było zdecydowanie za dużo.

Myślisz co mają na celu wpisy "o moderatorach"? Merytoryczną dyskusję? To nic innego jak zachęta i zaproszenie do uczynienia z kolejnego wątku dyskusji o mojej skromnej osobie, jaka to ja upojona władzą jestem, niesprawiedliwa, uwzięłam się na ideał i ucieleśnienie cnót wszelakich. No chyba nie jesteś aż tak naiwny, żeby sądzić, ze tu chodzi o dyskutowanie na temat moderacji jako takiej.





Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku