Forum dyskusyjne

Leniwy, bierny mąż.

Autor: sanaziolowa1   Data: 2025-01-14, 00:35:28               


Od 3 lat jestem mężatką, mamy z mężem oboje po 53 lata. Nie mamy razem dzieci, mąż nie ma dzieci a ja mam dorosłą córkę.

Mąż jest wierny, prawdomówny i punktualny. Problem w tym że.. tutaj jego zalety niestety się kończą.
W pracy jest dość kiepsku, ma najniższe możliwe zarobki w swoim zawodzie ( elektryk). Poprzednio mial firmę elektryczną ale zrezygnował z powodu braku zleceń. W domu nic nie robi, nie pomaga w niczym, nie potrafi sprzątać, gotować ani niczego naprawiać.
Próbował smażyć kotlety ale szło mu kiepsko, zmarnował 4 godziny, wyszło kiepsko( to samo danie ugotowałabym w 20 minut).
Mąż ma bardzo małą wiedzę ogólną, braki w edukacji, nie rozumie większości rzeczy które do niego mówię, ani moich żartów więc rozmowy ograniczają się do spraw domowych.
Mąż ‚nie lubi mówić" ani słuchać co ciągle podkreśla, a ja jestem gadatliwa, więc jak zacznę mówić przerywa pytaniem ‚i jaka konkluzja?"
Sam nie zaczyna rozmów.
Nie wychodzi nigdy z inicjatywą, muszę go instruować w każdej sprawie, pyta mnie nawet jakie skarpetki ma sobie kupić i jakie ubranie włożyć.
Dodam że do ślubu ze mną ( jestem jego pierwszą żoną i drugą poważną partnerką) mieszkał z mamusią która go wyręczała we wszystkim, gotowała mu, i mówiła że jest wspaniały.
Ogólnie to życiowy nieudacznik, z którym się nudzę i który jest zależny ode mnie pod każdym względem ( z wyjątkiem jego pracy). Ponieważ mamy oboje po 50tce i ja mam cukrzycę i spora nadwagę, powinnam się cieszyć że jakikolwiek mąż mnie poślubił w tym wieku, czyż nie?

Pytanie moje jest trochę nietypowe. Czy mam prawo zostawić faceta tylko dlatego że jest nudny i jest nieudacznikiem? Przecież mówi że mnie kocha. Nie zdradza, nie kłamie, nie jest agresywny. Tylko siedzi w mediach społecznościowych całymi dniami kiedy nie pracuje, nic złego nikomu i nie robi. Czasem jest seks, całkiem niezły ale nudny.
Czy inne kobiety też tak to widzą, że facet jest w porządku, niby się stara, to po co go zostawiać? Mam wrażenie że on zupełnie nic mi nie daje, tylko bierze. Czy to możliwe? Czy mam zbyt wygórowane wymagania? Czy to może ja jestem narwana a facet jest w porządku?




Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku