Artykuł

Iwona Kubis

Iwona Kubis

Człowiek w człowieku, czyli dwoistość emocji u osób uzależnionych. Ambiwalentne emocje i wynikające z nich zachowania u osób uzależnionych


"Obcy" w bliskim człowieku


Dlaczego uzależnieni zachowują się w sposób niezrozumiały? Z jednej strony chcą dobrze, a z drugiej robią na opak. Kochają bliskich, a robią im i sobie samym zarazem emocjonalną krzywdę.

Wielu małżonków, partnerów, córek, matek, ojców, synów i przyjaciół osób uzależnionych mówi podczas rozmowy z terapeutą, że nie wiedzą, co się stało z bliską osobą: "On się zmienił. Zachowuje się jak ktoś, kogo nie znam, ktoś inny... Obcy. Czy to możliwe, że alkohol aż tak zmienia człowieka?"

Często słyszę takie lub podobne pytanie w gabinecie podczas sesji. I zaraz potem: "Co ja mam robić?!"

Nałóg zmienia. Zmienia nie tylko ciało, umysł, ale również emocje. Co ciekawe, ten sam proces zachodzi u osób uzależnionych nie od substancji, ale od zachowań, np. u nałogowych hazardzistów, pracoholików. Stają się inni. Obcy, zdystansowani, skoncentrowani na sobie (a tak naprawdę na swojej nałogowej aktywności). Są niedostępni, odlegli emocjonalnie, chociaż mogą siedzieć tuż obok na kanapie.

Problematyka emocji i struktury emocjonalnej człowieka jest szeroko poruszana w terapii uzależnień, jednak zwykle ogranicza się do pracy nad emocjami - ich rozpoznawania, nazywania i ujawniania. Uzależnienia nazywane są "chorobą emocji" dlatego, że struktura emocjonalna osoby uzależnionej ulega deformacji i osoba uzależniona nałogowo reguluje swoje uczucia (z którymi sobie nie radzi) poprzez zażywanie substancji lub (w przypadku uzależnień behawioralnych) poprzez wykonywanie nałogowej aktywności. Co ważne, nałogowej regulacji podlegają zarówno emocje nieprzyjemne (strach, poczucie odrzucenia, smutek, wstyd), jak i przyjemne (radość, zadowolenie, poczucie satysfakcji).

Co oznacza ta "nałogowa regulacja" uczuć?


Najprościej zrozumieć to na przykładzie chomika, który kręci się w swoim kołowrotku. Żyje w świecie wewnątrz tego kołowrotka. To kręcenie się nadaje życiu chomika sens. Im bardziej i szybciej się kręci, tym silniej chce się kręcić dalej. Na zewnątrz też jest świat, który chomik widzi, ale w nim prawie nie uczestniczy. Jego istnienie i działanie zamyka się w kołowrotku. Dalej zajmiemy się sytuacją co się dzieje, kiedy kołowrotek nagle się zatrzyma.

Kiedyś, przy opisywaniu przeze mnie tego mechanizmu w grupie terapeutycznej, jeden z pacjentów użył ciekawego sformułowania. Powiedział on, że w okresie picia miewał wrażenie, jakby siedział w takim szklanym kloszu, lampionie unoszącym się w rzeczywistości, a jego bliscy mieli swoje lampiony i byli też w nich zamknięci. Widzieli siebie nawzajem, ale nie było kontaktu między nimi.

Osoba uzależniona przeżywa ambiwalencję emocjonalną (np. równocześnie radość i smutek, zadowolenie i wstyd, pożądanie środka psychoaktywnego i jednoczenie wstręt do siebie za to, ze pije/bierze). Ważne w tym mechanizmie jest również to, że pragnienie ulgi jest bardzo silne. Ulgę daje zagranie, wypicie, zażycie środka psychoaktywnego, wykonanie nałogowej czynności. Typowe dla osób uzależnionych jest pragnienie tej ulgi natychmiast.

Nie umieją i nie chcą czekać. Żeby doznać przyjemności można np. pójść na basen, ale to wymagałoby czasu i wysiłku, prościej jest natomiast wychylić kieliszek lub zapalić marihuanę. Albo zagrać w kasynie internetowym. To można zrobić od razu i uzyskać efekt natychmiast.

Niecierpliwość to kolejna cecha charakterystyczna dla uzależnienia i tego mechanizmu. Jeśli zdarzy się tak, że nasz chomik zostanie nagle zatrzymany (to tak, jakby ktoś wsadził patyk w szprychy koła rowerowego), co się stanie? Gwałtowne hamowanie i co dalej? Prawdopodobnie chomik wypadnie. Albo zacznie się gwałtownie trząść. Można to odnieść do sytuacji, kiedy konkretna osoba, okoliczności albo zdrowie zatrzyma uzależnionego. Objawy takiego stanu są bardzo nieprzyjemnie i zwany jest on zespołem abstynencyjnym albo zespołem odstawienia. Jest nieprzyjemny, oprócz cierpienia fizycznego - pojawia się wiele przykrych uczuć: wyrzuty sumienia, poczucie winy, żal, wstyd... Do "chomika" dociera co się stało. Dociera bezsens i szkodliwość jego poprzednich zachowań. I co robi? Bliscy myślą, że zrobi tak jak postąpili by oni sami - zaczęliby naprawiać wyrządzone - sobie i otoczeniu - szkody. A co robi uzależniony? Włazi z powrotem do kołowrotka. To jest zaskakujące, przerażające i niezrozumiałe. Dlaczego tak robi? Bo sobie nie radzi. Po chwilowym postanowieniu poprawy, czasami nawet wypowiedzianym w postaci obietnicy - stwierdza, że nieprzyjemne uczucia są nie do zniesienia. I kreci się (pije, bierze, pali, gra) dalej - bo to przynosi ulgę i zapomnienie.

Co zatem robić z takim dwoistym bliskim, jak go zrozumieć?


Przede wszystkim - dopuścić w myśleniu i działaniu fakt, że w umyśle osoby uzależnionej działają mechanizmy uzależnienia. I że tak, jak jest pod wpływem substancji - uzależniona osoba tak samo jest pod wpływem tych mechanizmów.

Czy i jak można jej/jemu pomóc?

Nakłaniać do terapii, do spotkania z kimś, kto rozumie chorobę, jej mechanizm i wyjaśni co to jest i jak działa.

Jak pomóc sobie, będąc bliską osobą uzależnionego?

Zaakceptować i uwierzyć w to, że uzależniony nie robi tego, co robi, przeciwko nam. To nie złośliwość, nie obojętność i nie podłość, nie brak miłości do nas czyni ich innymi ludźmi. Pomimo dystansu i zobojętnienia osoba uzależniona może nadal kochać swoich bliskich. Warto zacząć patrzeć na bliską osobę jak na kogoś dotkniętego chorobą, bo nałóg to choroba. Ma swoje oznaczenie w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób. Może wtedy bliskim osób uzależnionych będzie łatwiej zrozumieć i pomóc.

Oczywiste jest, że sam uzależniony przyczynił się do pojawienia się uzależnienia. Nie chodzi o to, by z uzależnionego zdejmować odpowiedzialność za jego zachorowanie i jego zachowania. Chodzi o to, aby zrozumieć, co w nim się dzieje.

Ta wewnętrzna dwoistość osoby uzależnionej przeszkadza w prawidłowym kontakcie emocjonalnym ze światem, oddala od bliskich, zbliża do alkoholu, narkotyku, hazardu, nałogu. Nałóg nie zgłasza pretensji. Nie pyta: "dlaczego znowu to robisz?". Nie ma trudnych pytań, kłótni, łez. Z nałogiem osoba uzależniona czuje się bezpiecznie. Nałóg jest oswojony. Jest "przyjacielem". To, że niszczy, zabija i zabiera praktycznie wszystko, co nam w życiu drogie - uzależniony dostrzega dopiero później. Często za późno. Kiedy utracił pracę, żona odeszła, dzieci się odwróciły, pojawiły się straty materialne i zdrowotne.

Od wielu lat zajmuję się problemem tej dwoistości, ambiwalencji emocjonalnej oraz zaburzeń w odczuwaniu i wyrażaniu uczuć u osób uzależnionych (i osób z tzw. podwójną diagnozą, np. alkoholizm + zaburzenie osobowości, lekozależność + bulimia, itp.). Przykładem może tu być uzależniona matka, kochająca swoje dziecko, a jednocześnie dopuszczająca się z powodu nałogu szeregu zaniedbań opiekuńczych i emocjonalnych wobec niego.

Dlaczego uzależnieni są tacy pomysłowi?


Zważywszy na fakt, iż dowiedziono, że ambiwalencja emocjonalna wpływa na zwiększenie kreatywności (Fong, 2006, Rees, Rothman, Lehavy, i Sanchez-Burks, 2013), należy zwrócić baczną uwagę na fakt, iż w fazie aktywnego nałogu osoba uzależniona szczególnie wykorzystuje swoją kreatywność w celu zatuszowania, minimalizowania i/lub ukrywania swojego nałogu oraz jego skutków. Rodziny i osoby bliskie osób uzależnionych skarżą się, jak wspomniałam powyżej, nie tylko na dystans emocjonalny i zaniedbania ze strony uzależnionych oraz niewywiązywanie się przez nich z ról życiowych, ale również zgłaszają problem ustawicznego oszukiwania, okłamywania i ukrywania nałogu (często i długo jest to skuteczne, właśnie z uwagi na pomysłowość uzależnionych, którzy zrobią wszystko, aby maksymalnie długo chronić swój nałóg, a zatem móc kontynuować nałogowe zachowania i utrzymać przyjemne stany emocjonalne, unikając emocji nieprzyjemnych.

Jednak właściwie pokierowany pacjent może i powinien użyć tych zasobów w celu zdrowienia, zwiększenia zakresu nienałogowych zachowań i aktywności życiowych, aby korzystać z trzeźwego życia i odczuwać satysfakcję z możliwości tworzenia i wykorzystania całego katalogu czynności, w czym zawiera się rozwinięcie znanych już aktywności, jak również poszukiwanie nowych obszarów. Doświadczenie przeprowadzone w 2013 przez zespół w składzie: Rees, Rothman, Lehavy i Sanchez-Burks, wykazało, iż przeżywanie ambiwalentnych emocji inspiruje ludzi do poszukiwania alternatywnych rozwiązań/perspektyw, zatem należy wzmacniać umiejętności kreatywnego rozwiązywania problemów związanych z codzienną nudą, znużeniem i stagnacją oraz powtarzalnością wydarzeń, które u uzależnionych stanowią silne emocjonalne wyzwalacze nawrotu. Jest to szczególnie istotnie u osób zdrowiejących z uzależnienia. I w tym osoby bliskie mogą bardzo pomóc.

Podkreślić również należy, że w rozumieniu mechanizmu iluzji i zaprzeczeń [1] dualizm emocjonalny jest zjawiskiem typowym pojawiającym się w aktywnym nałogu u osoby uzależnionej. Uzależniony doświadcza również ambiwalencji emocjonalnej podczas abstynencji - co właśnie podkreśla działanie tego mechanizmu. Oznacza to, że mechanizmy uzależnienia nie zatrzymają się po zaprzestaniu picia i trzeba być świadomym tego, że osoba uzależniona pozostając w abstynencji może jeszcze długo odczuwać emocje oraz przejawiać sposób myślenia i zachowania charakterystyczne dla sytuacji, kiedy była jeszcze aktywna nałogowo.



    Autorka jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego (filologia rosyjska), a także absolwentką studiów podyplomowych Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej oraz Studium Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia przy Instytucie Psychologii Zdrowia w Warszawie (2012). Trener i coach z 30-letnim doświadczeniem biznesowym (sprzedaż, zarządzanie zespołami, obsługa klienta). Psychoterapeutka.



Bibliografia


  • Asher, R. M. Women with alcoholic husbands: Ambivalence and the trap of codependency. Chapel Hill, NC, US: University of North Carolina Press (1992). xiv 223 pp.
  • Fong, C. T., & Tiedens, L. (2002). Dueling experiences and dual ambivalences: Emotional and motivational ambivalence of women in high status positions. Motivation and Emotion, 26, 105-121.
  • Rees, L., Rothman, N. B., Lehavy, R., & Sanchez-Burks, J. (2013). The ambivalent mind can be a wise mind: Emotional ambivalence increases judgment accuracy. Journal of Experimental Social Psychology, 49, 360-367.
  • Mellibruda, J., Sobolewska-Mellibruda, Z. Integracyjna Psychoterapia Uzależnień. Instytut Psychologii Zdrowia, Warszawa 2006.
  • Ledgard, D., Schimmack, U. (2001). Pleasure, displeasure, and mixed feelings: Are semantic opposites mutually exclusive? Cognition and Emotion, 15 , 81-97.
  • Schimmack, U. (2005). Response latencies of pleasure and displeasure ratings: Further evidence for mixed feelings. Cognition and Emotion, 19 , 671-691.
  • Ledgard, D., When Ambivalence Becomes a Chronic Pattern in Relationships. http://www.goodtherapy.org/blog/ambivalence-in-relationships/.




Opublikowano: 2017-01-15



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu

Zobacz więcej komentarzy