Artykuł

Marcin Gonera

Marcin Gonera

Kształcenie charakteru według metody Mieczysława Kreutza


Niewielka książka urodzonego we Lwowie profesora Kreutza należy w Polsce do dzieł niezwykle pożytecznych. Autor adresuje ją przede wszystkich do tych wszystkich, którzy pragną zdobycze psychologii i pedagogiki stosować w praktyce.

Mieczysław Kreutz (1893-1971) swoją publikację "Kształcenie charakteru" rozpoczyna od zasadniczego pytania: po co kształcenie charakteru? To pytanie jest o tyle ważne, że autor przeżył piekło II wojny światowej. Wojnę przetrwał dzięki zatrudnieniu w charakterze karmiciela wszy w Instytucie prof. Rudolfa Weigla, polskiego biologa, który odkrył szczepionkę przeciw tyfusowi plamistemu. Głównym celem jego idei jest zatem wyprowadzenie ludzkości ze stanu moralnego upadku. Aby skutecznie próbować realizować to zamierzenie, konieczne jest zastosowanie ściśle określonych środków. Nie zgadza się on z poglądem brytyjskiego genetyka J.B. Haldane?a jakoby nauka i technika miały pomóc człowiekowi zejść z tej ślepej drogi, na której ludzkość zatraciła poczucie przyzwoitości. Podkreśla, że nauka ze swej istoty jest moralnie indyferentna; to dopiero konkretny człowiek i konkretne działanie nadają jej znaczenie moralne.

Kreutz skupia uwagę przede wszystkim na kwestiach praktycznych. W swojej książce nie podaje nawet definicji charakteru. Powodem takiego podejścia jest jak sam zaznacza, zbyt duża ilość abstrakcyjnej, naukowej literatury, a zbyt mało dzieł służących bezpośredniemu zastosowaniu. Z kolei istniejące wówczas publikacje popularnonaukowe były jego zdaniem przesiąknięte frazesami, ogólnikami, a główną ich cechą był znienawidzony przez Kreutza brak precyzji.

Autor, zanim przechodzi do spraw praktycznych, próbuje przestudiować dwa terminy: kształcenie charakteru i postępowanie, dochodząc do wniosku, że w jego teorii są to terminy zamienne. Uważa bowiem, że kształcenie charakteru nie może oznaczać pracy nad jakimiś hipotetycznymi dyspozycjami, ale nad zachowaniem, gdyż celem zabiegów pedagogicznych jest takie ukształtowanie charakteru, aby unikać zła. A przecież z istniejących dyspozycji nie możemy wnioskować czy dany człowiek będzie postępował dobrze czy źle. Podaje prosty przykład osoby, która posiada skłonność do emocjonalnie gwałtowanych reakcji, ale stara się nad sobą panować. Tutaj Kreutz przechodzi do ważnego stwierdzenia: gdy ludzie przestaną źle postępować, to nie jest ważne, czy ich złe dyspozycje zmienią się, ważne, że stosunki społeczne się poprawią. Takie utożsamienie kształcenia charakteru z postępowaniem skłaniałaby do przyporządkowania psychologii Kreutza do behawioryzmu. Nic bardziej mylnego. Twierdzi on bowiem, że podstawową metodą psychologii jest introspekcja, a rezygnacja z niej spowoduje zmianę przedmiotu psychologii z nauki o świadomości na naukę o zachowaniu.

Koncentrując się na najważniejszych wskazówkach, Kreutz zaczyna od kwestii dotyczącej czynników, które determinują nasze czynności. Mówi o pięciu kluczowych uwarunkowaniach:

  1. Myśl - każda czynność poprzedzona jest myśleniem. W naszym umyśle powstają wyobrażenia przyszłego działania.
  2. Atrakcyjność - czynność, która jawi się jako pociągająca bardziej skłania do aktywności.
  3. Sytuacja wewnętrzna - inne jest zachowanie człowieka, gdy uwarunkowania zewnętrzne są bardziej sprzyjające, a inne, gdy wpływ środowiska jest destrukcyjny lub mało mobilizujący.
  4. Powtarzalność - czynności często powtarzane, jeśli nie wywołują uczuć przykrych, wykonywane są łatwiej.

  5. Brak centralnej woli - zaznacza, że nie ma jednolitej woli, ale szereg pewnych skłonności, które są odpowiedzialne za konkretne zalety bądź wady.

Powyższy podział nie jest wcale czysto teoretycznym tworem, ale ma na celu takie opracowanie metody kształcenia charakteru, aby była ona jak najbardziej wydajna. Chodzi mianowicie o to, aby postępowanie ludzi było zgodne z przyjętymi normami. Kreutz nie poprzestaje jednak na ogólnym przedstawieniu problemu, lecz dokładnie ukazuje sposoby, które pomogą wprowadzić tę ideę. Oto one:

  • Namysł wstępny - jest pierwszym i najważniejszym elementem tej metody. Rozmyślanie nie ma polegać na całkowitym oderwaniu się od rzeczywistości, na zatopieniu się w sobie w celu osiągnięcia wewnętrznej pustki, ale na uporządkowanym zadawaniu dwóch konkretnych pytań (1) jakie są moje główne wady i (2) jaki jest mój cel życiowy? Rozmyślanie ma mieć więc charakter czynności logicznej.
  • Cel pozytywny - każdy człowiek musi mieć życiowy cel, który będzie miał decydujące znaczenie w codziennej organizacji życia. Cel główny może dotyczyć różnych dziedzin (nauka, estetyka, polityka, ekonomia), ale motywem priorytetowym winno być podniesienie społeczeństwa na wyższy stopień moralny. Po wybraniu celu najważniejszego, należy wybrać cel tymczasowy, który powinien dotyczyć codziennych obowiązków (np. przeczytać książkę, która pozytywnie wpłynie na antycypację celu głównego).
  • Kontrola własna - codzienne, systematyczne analizowanie minionego dnia według klucza trzech pytań: czy uległem dzisiaj wadzie, którą zwalczam? Czy zrobiłem to, co postanowiłem zrobić? Czy nie popełniłem większego wykroczenia przeciwko zasadom moralnym? Kontrola własna jest bardzo cenna, gdyż informuje nas o postępach, a ponadto chroni przed bezmyślnością w działaniu i rozwija zmysł krytycznego myślenia.
  • Rozmyślanie codzienne - jest bezpośrednio związane z wynikiem kontroli codziennej. Jeśli wynik kontroli jest ujemny, trzeba zadać sobie pytanie o przyczynę wystąpienia wady (m.in. analiza okoliczności, w których uległem wadzie). Jeśli natomiast wynik jest dodatni, dobrze jest wyznaczyć zadanie na dzień następny, starając się jednocześnie stopniowo podnieść poprzeczkę.
  • Zmiana warunków zewnętrznych - eliminacja czynników środowiskowych, które aktywują niekorzystne bodźce, pomoże uniknąć niebezpieczeństwa ulegania tkwiącym w nas wadom. Tutaj ważny jest wpływ ludzi, którzy korzystnie zmotywują nas do pracy nad sobą (przyjaciele, znajomi, kluby sportowe, harcerstwo itp.), zgodnie z zasadą naśladownictwa, porównywania oraz formowania nawyków.
  • Lektura - Kreutz ma tutaj na myśli przede wszystkim literaturę piękną, gdyż to ona potrafi poprzez odpowiednie ukazanie pozytywnych bohaterów działać na nas sugestywnie. Szczególnie cenione przez autora powieści Sienkiewicza czy Prusa dostarczają wzorów, wzbogacają wiedzę o moralnym postępowaniu i kształtują pogląd na świat. Jednak książki dobrze jest czytać zgodnie z pewnym ustalonym planem. Najpierw trzeba dokonać refleksji nad jej ogólną tematyką - jakie przesłanie niesie ta książka i czy jest ona pożyteczna w procesie wewnętrznego doskonalenia? Druga rzecz: analiza przyczyn zachowań bohaterów - dlaczego postępują oni właśnie tak, co nimi motywuje? Wreszcie, trzeba nabyć umiejętność porównywania siebie z zachowaniem bohaterów - odpowiedź na pytanie jakbym się zachował w sytuacji, w której znaleźli się postaci z tej książki, czy umiałbym zachować się szlachetnie.

Pod koniec swojej pracy Kreutz przedstawia krótką listę wskazówek pedagogicznych, które mogą być wykorzystane przez rodziców i nauczycieli. Zgodnie z zasadą wolnej woli zaznacza jednak, że nie można kształtować czyjegoś charakteru, ale można jedynie przekazać określoną wiedzę i metody mogące pomóc w tym procesie. Podkreśla, że najpierw należy stworzyć dziecku właściwe warunki zewnętrzne po to, aby nie uległo ono wpływowi otoczenia hamującemu jego rozwój. Następnie mówi o konieczności kontroli zachowania dziecka. Nie ma mieć ono charakteru inwigilacji, ale przyjaznej i życzliwej pomocy w rozwijaniu zdolności autokorekty i krytycznego myślenia. Najlepszą metodą jest tutaj codzienne, wieczorne analizowanie wraz z dzieckiem jego postępowania, a w razie rażących naruszeń zasad pytanie o powody i łagodne zachęcanie do poprawy. Mówi w końcu o dodatnich cechach ćwiczeń ascetycznych. Mają one polegać na udowadnianiu dziecku, że nie wszystkie pragnienia muszą być natychmiast spełniane. Podaje taki przykład: należy dać dziecku jakiś szczególnie lubiany przez niego smakołyk z jednoczesną prośbą, aby spożyło go dopiero za kilka godzin. Celem ma być nauczenie autokontroli i samowychowania.

Kształcenie charakteru według metody prof. Mieczysława Kreutza ma wiele zalet, a największą z nich jest prostota i skuteczność. Instrukcje przez niego przekazane są tak klarowne, że mogą być wykorzystywane przez osoby nie mające żadnego przygotowania psychologicznego i pedagogicznego. Równocześnie metoda ta pomaga lepiej poznać siebie, co bez wątpienia stanowi cenny materiał psychologiczny, torujący drogę do harmonijnego rozwoju osobowości. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że wskazania te wymagają stosowania przez całe życie. Można bowiem pozbyć się jakiejś wady, ale w sytuacji rezygnacji z dalszej pracy, wada ta może się odrodzić.



    Marcin Gonera - student V roku pedagogiki rodziny na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz ostatniego roku teologii w Instytucie Teologicznym w Częstochowie, afiliowanym do Wydziału Teologicznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, dziennikarz portalu duchowy.pl




Opublikowano: 2008-07-16



Oceń artykuł:


Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Skomentuj artykuł