Forum dyskusyjne

RE: Jestem nikim. krupcia

Autor: RubasznyBuzdygan   Data: 2023-06-28, 23:54:45               

Hm, sporo opinii padło i głównie skupionych na celowości stawiania celów. Ja nie zmuszam nikogo do stawiania ich sobie. Zaznaczam, że jeśli bezcelowość wprowadza kogoś w stan nierównowagi to warto ją wprowadzić do swojego życia choćby dla próby. Chodzi o uzyskanie poczucia pewnego rodzaju poczucia kontroli nad sobą co przełoży się na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa. Tyle.

Podważanie roli stawiania sobie osiągalnych celów w życiu jest zastanawiające. Wydaje się, że człowiek ma w sobie wewnętrzną, niemal dziecięcą potrzebę sprawdzenia co jest za rogiem lub co się stanie gdy zrobię to czy tamto.

Wydaje mi się, że ich rola dla psychiki jest naukowo udowodniona. Brak ich określania może obnażać strach przed "co potem" lub "a co jeśli nie dam rady". Posiadanie ograniczeń nie jest niczym złym. Ale świadomość, gdzie one się znajdują pozwalają zdobyć wiedzę o nas samych. To pozwala je oswoić i zaakceptować ergo zwiększyć wewnętrzną spójność, czyli wzmocnić wewnętrznie.

Czy jeśli nie odczuwamy potrzeby zdobywania odpowiedzi na nurtujące pytania to dobrze?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku