Forum dyskusyjne

RE: Jestem nikim. krupcia

Autor: mrrru   Data: 2023-06-14, 12:39:31               

@mimbla

Ok, Japończycy. :-) Jakoś mi się Chińczycy kojarzyli, ale nigdy nie zgłębiałem detali.

Z tymi celami - wybacz że drążę - to znowu jest być może problem ze znaczeniem słów, bo cele mogą być różne i proces dążenia do celu też. Jeżeli jadę samochodem z punktu A do punktu B, to B jest celem i jazda służy dotarciu do niego. To też jest cel wyznaczony i jakaś realizacja sposobu jego osiągnięcia. Analogicznie z kurczakiem po chińsku. Tak całkiem bez celów tego typu to chyba ciężko żyć.

Z drugiej strony cel wyznaczony może być odległy i cięższego kalibru - vide ten doktorat czy jakaś pozycja życiowa i to całkiem inny typ celu i dążenia. I jest jeszcze całe spektrum celów i dążeń średniego kalibru pomiędzy tym a kurczakiem. A język jest ubogi i nazywa wszystko to tak samo.

Czy "chodzenie bez celu" nie ma na celu ruchu na świeżym powietrzu? ;-)

Takie mi jeszcze chodzi po głowie w ramach językowych wieloznaczności: :-)
"Wyznaczam cele.
- naczelnik więzienia"

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku