Gorące wiadomości

Sejm o sytuacji szpitali psychiatrycznych

Wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się za uchwaleniem nowej ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, większość poparła też rządową propozycję powołania w szpitalach psychiatrycznych rzeczników praw pacjenta podległych Ministerstwu Zdrowia. Wczorajsza debata w Sejmie była okazją do wymiany zdań na temat sytuacji pacjentów i personelu ośrodków psychiatrycznych w Polsce.

Podczas drugiego czytania rządowego projektu ustawy o ochronie zdrowia psychicznego większość klubów opowiedziała się za przyjęciem ustawy, część zgłosiła poprawki, które trafią do dalszych prac w Komisji Zdrowia. Najwięcej miejsca w debacie poświęcono propozycji powołania rzeczników praw pacjentów szpitali psychiatrycznych. Większość klubów uznała, że to dobre i potrzebne rozwiązanie, tylko przedstawiciele PiS i PSL wyrazili wątpliwość, czy nie jest to niepotrzebny wydatek w tak trudnej sytuacji finansowej w ochronie zdrowia.

Projekt ustawy bez zastrzeżeń popierają kluby lewicowe. Posłanka Sojuszu Ewa Maria Janik zwróciła uwagę na szczególną sytuację pacjentów szpitali psychiatrycznych: "ok. 10% to ludzie trafiający do szpitala i leczący się tam bez zgody własnej, czyli przymusowo. Ponad połowa z tych osób styka się ze stosowaniem przymusu bezpośredniego, choćby podczas transportu. Około 25% przyjętych to ludzie niezdolni do wyrażenia zgody na przyjęcie i leczenie, a wobec 12% stosuje się przymus bezpośredni w trakcie leczenia. Wszystko to wiąże się z wysokim ryzykiem łamania praw pacjenta." Przypomniała też, że potrzebę powołania rzecznika pacjentów szpitali psychiatrycznych zapisano już w przyjętym w 1995 r. przez resort zdrowia Programie Ochrony Zdrowia Psychicznego. Za tym rozwiązaniem przemawiają też dotychczasowe dobre wyniki działalności rzeczników w kilku szpitalach w kraju oraz w wielu placówkach za granicą.

Projekt ustawy chwalił także przedstawiciel Platformy Obywatelskiej Jarosław Duda. Zastrzegł jednak, że planowane na początek powołanie 20 rzeczników, a docelowo 50 może nie wystarczyć. Zgłosił też potrzebę utworzenia podobnej instytucji w domach pomocy społecznej i zakładach opiekuńczo-leczniczych. "Bardzo wielu mieszkańców tych domów jest również poddawanych tego typu działaniom, jak przymus bezpośredni i tam również należałoby wzmóc kontrolę (...). Jak wiecie państwo w domu pomocy społecznej czy w zakładzie opiekuńczo-leczniczym pacjent jest już z reguły do końca życia, więc tym bardziej należy mu się opieka prawna, opieka w postaci nadzoru ze strony rzecznika" - przekonywał poseł Duda. Platforma nie ma też zastrzeżeń do finansowej strony planowanego przedsięwzięcia - przeznaczone na ten cel "1100 tys. zł to kwota w budżecie, która wydaje się nie jest porażająca" - podsumował poseł PO.

Innego zdania jest klub Prawa i Sprawiedliwości. Jolanta Szczypińska opisała "smutną i biedną rzeczywistość" szpitali psychiatrycznych: "Brakuje środków finansowych właściwie na wszystko i na odpowiednie wyżywienie - często pacjenci otrzymują skromny posiłek tylko jeden raz dziennie. (...) Brakuje na leki i wyroby medyczne - wymusza się często na ubogich członkach rodzin pacjentów zakup brakujących, a potrzebnych leków, na etaty pielęgniarek i psychologów, tak przecież niezbędnych w prawidłowym procesie leczenia i powrocie pacjentów do zdrowia. Oddziały leczenia psychiatrycznego często są bardzo zaniedbane i nieremontowane od wielu lat, a warunki sanitarne powinny skłaniać odpowiednie służby do zamykania tych placówek, gdyby nie fakt, że łóżek psychiatrycznych w Polsce brakuje, a pacjenci zostaliby w ogóle pozbawieni możliwości leczenia i opieki." Stąd, mimo poparcia dla samej idei powołania rzeczników praw pacjenta, PiS krytycznie ocenia "tworzenie podległych ministrowi zdrowia dobrze opłacanych - około 3 tys. zł - dodatkowych etatów". Posłanka Szczypińska zwróciła też uwagę, że rzeczników potrzebowaliby znacznie bardziej pacjenci niehospitalizowani.

Józef Szczepańczyk z PSL zastanawiał się z kolei, czy roli rzeczników praw pacjenta w szpitalach psychiatrycznych nie mogłyby pełnić już istniejące instytucje, np. pracownicy Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, rzecznicy praw pacjenta działający przy oddziałach Narodowego Funduszu Zdrowia oraz rzecznicy okręgowych izb lekarskich, izb pielęgniarek i położnych. "Czy zatem przy systematycznym braku pieniędzy na ochronę zdrowia już teraz trzeba tworzyć kolejne etaty finansowane z budżetu państwa?" - pytał przedstawiciel ludowców. Poseł mówił też o wyjątkowo trudnych warunkach w jakich pracuje personel szpitali psychiatrycznych: "Mamy taką sytuację, że na oddziałach 60-, 70-łóżkowych na dyżurze nocnym pozostają 2 pielęgniarki. (...) część skarg, które dotyczą niewłaściwego stosunku tego personelu do pacjentów, jest spowodowana, po pierwsze, niskim zatrudnieniem, po drugie, wynikającym z tego zatrudnienia zmęczeniem i po prostu fizyczną niemożliwością pełnego zaspokojenia potrzeb pacjentów."

Źródło: Kurier MP


Zobacz więcej wiadomości



Żaden Czytelnik nie napisał jeszcze swojego komentarza. Napisz swój komentarz