Porady psychologiczne

Jak mogę pomóc narzeczonemu, choremu na depresję? Czy to dobry moment na ślub?

Witam Panią

Mój narzeczony jest chory na depresję. Namówiłam go na wizytę u lekarza i faktycznie tam poszedł. Teraz bierze już drugi zestaw leków, ale ja się martwię o niego. Lekarz psychiatra zdiagnozował u niego depresje lękową (jego mama też ma problemy tej natury). Ten stan trwa już trzeci miesiąc, jest na zwolnieniu lekarskim, nie chodzi do pracy, mówi, że nie da rady, bo wszystko się w nim trzęsie. Moje pytanie brzmi: jak ja mam mu pomóc?

Miewa lepsze chwile, gdy wszystko jakby wracało do normy, ale potem znów jest zamknięty w sobie. Staram się z nim spędzać jak najwięcej czasu, ponieważ mieszkamy oddzielnie. Mówi, że moja obecność dobrze na niego działa.

Ale ja jestem coraz bardziej rozgoryczona, bo widzę, że on się strasznie męczy a ja nie wiem co mam robić. Czuję się bezsilna, nie wiem, co mam mu mówić, żeby poczuł się lepiej.

Staram się jak mogę:przypominam mu o lekach (najczęściej telefonicznie), pilnuję, żeby chodził do lekarza no i jestem przy nim, jak tylko mogę często, ale czy moja miłość może mu pomóc w wyzdrowieniu i czy to wystarczy? Mi też jest coraz ciężej.

Czy on się z tego wyleczy czy choroba może wrócić, za jakiś czas? Planujemy ślub, czy to jest dobry czas na podejmowanie takich decyzji? Czy on jest w pełni świadomy tego, co robi? Jesteśmy ze sobą już 7 lat i od dawna planowaliśmy się pobrać, ale może lepiej zaczekać narazie, pomimo tego, że mamy już salę i datę?

Czekam na odpowiedź i z góry dziękuję -

Marta

odpowiada Ela Kalinowska, psycholog Ela Kalinowska, psycholog

Pani Marto,

to bardzo smutna i trudna sytuacja, tym bardziej, ze Pani pomoc może jedynie ograniczać się do towarzyszenia narzeczonemu w jego chorobie. Po prostu bycie, rozmawianie, czekanie i wyczulenie na najmniejsze zmiany. Docenianie i cieszenie się drobnymi drgnięciami ku lepszemu. Nie może Pani powiedzieć czegoś, od czego znikną smutek i lęk Pani narzeczonego, ale może Pani rozmawiać, dawać swoją obecność i w ten sposób sprawić, że lęk i smutek będą trochę łatwiejsze do zniesienia. To wymagać będzie od Pani wielkiej cierpliwości i siły.

Zadaje Pani bardzo ważne pytanie - czy to dobry moment na ślub? Ślub to jednak mocno obciążające wydarzenie - poza tym, ze niesie ze sobą szereg silnych emocji, to jeszcze wymaga wielu przygotowań i zorganizowania. Nie wiem, czy to jest dobry moment, miałabym poważne wątpliwości, ale tez trudno się wypowiadać, znając sprawy z krótkiego maila. Pewnie warto by o tym porozmawiać z kimś, kto ma bezpośredni kontakt z Pani narzeczonym (może z lekarzem prowadzącym?).

Depresja może nawracać - to drugi temat, który warto poruszyć z lekarzem. Można tez rozważyć możliwość wsparcia leczenia farmakologicznego przez psychoterapię, połączenie obu tych metod daje zazwyczaj dobre efekty.

Serdecznie pozdrawiam –

Ela Kalinowska


Zobacz także: Jak uzyskać profesjonalną pomoc psychologiczną on-line?

Inne porady