Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Czy warto zakładać w ogóle wątki tutaj... (25)
- To byl taki sliczny chlopiec... (58)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1374)
- Prokrastynacja (108)
- Chcę się podzielić :-) (379)
- Czy stres może generować azs? (3)
- Trudna relacja matki z córką (73)
- Jestem nieśmiertelna. (72)
- Bezsenność (5)
- Tak obserwuję współpracowników (35)
- Brak energii do interakcji z ludźmi/as... (15)
- Zazdrosc meza (47)
- Straciłam przyjaciółkę. (8)
- Leniwy, bierny mąż. (119)
- Przedwczesny wytrysk i oziębłość żony (8)
- Hipnoza regresyjna uboczne skutki (4)
- Problemy ze mną (21)
- Patologiczna rodzina (2)
- Brak akceptacji dziecka z poprzedniego... (142)
- Dziwna relacja (6)
Reklamy
Forum dyskusyjne
- Autor: DonOmar18 Data: 2025-01-14, 10:22:22 Odpowiedz
Witam ,otóż mam bardzo nietypowy problem ze sobą, nie wiem jak zacząć, jestem w związku z żoną już ponad 4 lata, po ślubie jesteśmy półtora roku, mieszkamy razem z moją matką,w domu, problem leży w tym że żona ma kota którego nie awidze do takiego stopnia że prawdopodobnie doprowadziłem się do jakiegoś stopnia depresji lub nerwicy, kot nie był w planie mamy go od pół roku , po śmierci mojej teściowej, żona zabrała go do nas wiedziała jak jestem nastawiony do tych zwierząt, ale no w pewien sposób rozumiałem całą sytuację i jakoby zgodziłem się na to, bo nie było innej opcji, kot śpi z nami w łóżku Clay czas przesiaduje w pokoju lata gdzieś itd, moja niechęć jest tak ogromna że nawet kilka razy nieudał nam się stosunek, bo, kot był obok i nie potrafiłem.. za każdym razem niechęć do niego narasta i gniew i szczerze mówiąc, to zwierzę psuje tylko moje relacje z moją żoną, moją żoną widzi że coś jest nie tak, ze mną przez jakiś czas ale nie umiem jej powiedzieć tego, jak mam sobie z tym poradzić? Bo moje myśli kręcą się tylko teraz w kółko wokół tegoMożna powiedzieć że to coś komicznego lub nie ale taki jest mój problem nie wiem co mam zrobić już więc może mi ktoś coś sensownego doradzi
- Autor: fatim Data: 2025-01-14, 10:42:19 Odpowiedz
No więc doradzę może taką mało wyszukaną radę....a co jeśli tak byśmy zaczęli się komunikować ze swoimi małżonkami na tematy które są dla nas ważne ?
- Autor: fatim Data: 2025-01-14, 15:26:45 Odpowiedz
Dodam jeszcze bo może tamto zbyt enigmatycznie napisałem....nie mam żadnego kolegi lub koleżanki żeby w trakcie im zwierzak nie przeszkadzał. Normalnie w takiej sytuacji się zostawia zwierzaka za drzwiami.
- Autor: DonOmar18 Data: 2025-01-14, 16:05:38 Odpowiedz
Wtedy to już mi się odechciewa wystarczy że już np wracam z pracy albo skadś tam i widzę kota w pokoju to już mi się dosłownie wszystkiego odechciewa, ogólnie nigdy nie przepadałem za tymi zwierzakami i wydaje mi się że to dla mnie duży problem bardzo duży bo nie wiem jak wyjsc z niego sensownie z żona boje się na ten temat narazie rozmawiać chociaż on wie że za nim nie przepadam
- Autor: Bastia12 Data: 2025-01-14, 17:02:47 Odpowiedz
Skupiles sie na malym, milym zwierzeciu, a problemem moze byc zupelnie cos innego. Przypisujesz jakas moc temu kotu.
- Autor: DonOmar18 Data: 2025-01-14, 18:16:29 Odpowiedz
Dlatego tutaj jestem na forum, bo ja sam o tym myślę to wydaje się to dla mnie trochę absurdalne to co pisze, ale niestety tak jest, od dziecka nie znoszę tych zwierząt, tym bardziej mając w domu jeszcze, a czy to jest bezpośredni mój problem to sama nie wiem, tak jak myślę jak było przed i teraz jak mamy tego stwora to myślę że przed było normalnie całkiem inaczej
- Autor: Calmi Data: 2025-01-15, 14:12:16 Odpowiedz
A mi się zdaje, że trudno jest żyć z teściową pod jednym dachem w jednym pokoiku z żoną :( jak do tego pokoju dołączył jeszcze kot, to już życie nie do zniesienia się stało :(
Biedny Ty, a jeszcze biedniejszy kocurek :(((
A tak nawiasem, dla zwierzaka seks to naturalna sprawa, podejrzewam, że nawet uwagi nie zwraca na was, koty robia to nawet publicznie ;))) Moj pies też nigdy nie zawracał sobie główki takimi pierdołkami , tak że nie przesadzajcie z tym panowie :) - Autor: fatim Data: 2025-01-15, 14:21:01 Odpowiedz
A mój pies zawsze zwracał uwagę więc jestem w stanie zrozumieć że ktoś trzeci w tej sytuacji lustrujacy mojego ... jak swojego dawno nie widzianego kolegę potrafi skutecznie zniszczyć magię :)
Pomijając wszystko inne, że zrobił bym tu duży szpagat psychologiczny i wysnuł śmiałą teorie, że zapewne w domu autora w jego dzieciństwie kot zajmował pozycję w chierchii wyższa niż on sam i stąd po latach jego niechęć do kotów tylko narasta ;) - Autor: Calmi Data: 2025-01-15, 14:31:27 Odpowiedz
heheh
Fatim, a skąd wiesz ,że zwracał ? Może to Ty zwracałeś na niego uwagę , to i on reagował na Ciebie ? Ja tam w takich sytuacjach nie zwracam uwagi na zwierzę , no chyba ,że ...
jest nim partner, wtedy też skłonna jestem szpagat zrobić ;)))
Twój całkiem ładnie Ci wyszedł :))) Kot mógł go tylko podrapać lub nawet parsknąć na niego ,niektóre dzieci tak mają ,ale na Boga autor jest już całkiem duży, kocurem i czas by pozbyć się fobii lub kotka ...hymmm a co bardziej realne wg Ciebie ? - Autor: fatim Data: 2025-01-15, 15:00:59 Odpowiedz
Wiele osób ma tak naprawdę bardzo niewiele wspomnień z dzieciństwa i w większości przypadków są one mocno tendencyjnie przekolorowane / zaburzone :) więc po latach dorosła osoba nawet nie wie co było tego przyczyną....więc tylko " jak ja nienawidzę tego siersciucha". Nienaturalnie długi czas spędzony na tym padole nauczył mnie wielu ciekawych rzeczy....jak np kolejna moja śmiała teoria :) chcecie podważać to śmiało :p może się w końcu pomyle ;)
Do pewnego stopnia rozwoju jednostki ( powyżej pewnego stopnia rozwoju ta różnicą zanika) prostym pytaniem czy ktoś lubi koty czy psy możemy się dowiedzieć czy jego zachowanie w związku będzie przywiązaniem unikającym czy przywiązaniem lgnącym :p - Autor: Calmi Data: 2025-01-15, 16:13:19 Odpowiedz
Fatim przykro mi ,ale od razu podwazam :((( to chociaz b ładnie brzmi, to jest zbyt proste aby było prawdziwe ;)))
Po za tym nie ma lgnącego jest chyba bezpieczny ,a to nie to samo . Lgnący też moze byc toksyczny jak ten bluszcz ;)))
Osobiście poznałam kolesia co psy b lubił ,a styl przywiązania miał raczej unikająco-lękliwy, baa obserwuję w życiu więcej takich przypadków. - Autor: fatim Data: 2025-01-15, 17:46:04 Odpowiedz
Mentalnie grubo ponad :p
W poszczególne odnogi już się nie chciałem zagłębiać ale to dalej pasuje :)
No i dalej się wszystko z psami zgadza to dalej nie wyklucza. Lubił psy bo miał tak styl, z kotami a szczególnie dominującymi czuł by się źle. - Autor: Calmi Data: 2025-01-15, 18:20:41 Odpowiedz
Wg mnie, to się za bardzo kupy nie trzyma , bo często te osoby lgnące, lgną właśnie do silnych/dominujących osobowości, a po drugie jeśli nawet nie do silnych to lgną zazwyczaj ze strachu np ,że ich kto inny nie zechce(tu patrz Sana;), a to z kolei ze stylem bezpiecznym nie ma nic wspólnego.
Nie wykluczone ,ze Twoja teoria może się czasem sprawdzić w zyciu ,ale do prawdy objawionej i jedynie słusznej to jej daleko (tak przynajmniej moim skromnym zdaniem ;))) - Autor: fatim Data: 2025-01-15, 21:19:51 Odpowiedz
Myślę, że jakoś dam radę przetrwać dzisiejszą noc bez zbytniego umoczenia poduszki łzami ;)
- Autor: Calmi Data: 2025-01-15, 16:16:31 Odpowiedz
Fatim
"Nienaturalnie długi czas spędzony na tym padole"
Masz grubo ponad setkę na karku ? ;))) - Autor: fatum Data: 2025-01-15, 19:05:44 Odpowiedz
Moim zdaniem wszystko co napisałeś nie ma błędów. Psychologia się nie! zarumieni, bo piszesz prawdę. Już jakiś czas zauważam,że nieźle piszesz. Mówię prawdę,bo taka prawdomówna jestem_będę. Pozdrawiam.
- Autor: fatum Data: 2025-01-15, 19:23:03 Odpowiedz
Jeszcze dodam,że Twoje pisanie jest zgodne z nowoczesną psychologią,którą kocham,cenię,lubię, korzystam z jej zasobów i jej dobrodziejstwa pomocy dla Naszej psychiki szeroko rozumianej. Dzięki.
- Autor: mrrru Data: 2025-01-15, 19:21:22 Odpowiedz
Takie znalazłem:
https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-magiczne-zwierze-pomoze-sprawdzic-czy-to-ten-jedyny-skusisz-,nId,7892033 - Autor: fatum Data: 2025-01-15, 22:06:14 Odpowiedz
Zabawny materiał podrzuciłeś. Faktycznie może pomóc.-:)? Ale na pewno pobudzi do snu.Dobranoc.(-:
- Autor: Calmi Data: 2025-01-16, 10:56:30 Odpowiedz
Mruczek toście pozamiatali z Fatimem ;(((bo teraz to autor wątku ma pewność, że związek "przez kotka" się rozpadnie i może już powolutku pakować walizki;)))