Forum dyskusyjne

Mieszkanie z corka i zieciem

Autor: Gocha   Data: 2023-11-03, 20:55:44               

Witam, mam problem. Mieszkam z narzeczonym i mama. Pracujemy w transporcie wiec czesto nas nie ma. Mama ciagle sie czepia, ze narzeczony ma zla mine, ze wedlug niej jest obrazony. Lapie go za slowka. Do tego cma z tym problem, ze narzeczony siada zawsze na tym samym miejscu na narozniku, caly czas mowi ze jest to chore i ze " podkarpacie musi pokazac ze rzadzi" bo on pochodzi z podkarpacia. Mama nie pracuje, utrzymujemy ja, nie miala ciekawego zycia. Miala partnerow ktorzy jej nie szanowali i zdradzali. My ja zabieramy czasem na wakacje, byla z nami w Lourdes, Hiszpanii, Chorwacji, Medjugorie. Kupujemy jej rzeczy i dbamy o nia bo jest spracowana, ma 43 lata pracy i miesiac do emerytury.
Ciagle widzi w nim problem i powtarza otworzysz oczka kiedys. Nawet nie polubila zdjec na facebooku z naszego wyjazdu na rocznice, polubila tylko zdjecia gdzie ja jestem. Jest samotna wiec dużo wolnych wieczorow spedzam z nia a narzeczony siedzi sam.
Jest bardzo dobra fajna osoba, ale jak ma zly dzien to pierwsze co robi to szuka problemow w moim narzeczonym. Nawet jak wracamy po 3dniach jazdy i jest zmeczony, to uwaza ze narzeczony jej za cicho dzien dobry powiedzial bo nie uslyszala i nie odpowiada. Prosze o porade i o pomoc. Chcemy dla niej jak najlepiej. Jestesmy na etapie zmiany mieszkania i oczywiscie sa awantury, czepia sie bez powodu, uwaza ze to narzeczony specjalnie ja denerwuje bo nie chce z nia mieszkac. Szukamy wylacznie mieszkania dla trzech osob, na inne nas nawet nie stac bo teraz wynajmujemy.
Prosze o pomoc, czy to jest takie dziwne ze ktos siada w jednym miejscu na narozniku? Ja juz psychicznie nie daje rady, wracam do domu i boje sie czy znowu cos nie powiemy za duzo co jej sie nie spodoba i potem przyczepi sie do nas. Pozdrawiam

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku