Forum dyskusyjne

RE: Uzależnienie - Edytka

Autor: Adamos325   Data: 2023-09-03, 22:37:37               

UZALEŻNIENIE. Nie stać mnie na bycie sponsorem.

Nadszedł czas na napisanie znów paru słów o Edytce - bo znów mnie zaskoczyła, niestety negatywnie.

Jak wiecie, niektórzy może nie ;) ostatnio chorowałem, dość długo,przez 3 tygodnie. Edytka trochę pisała, ze 2 razy chyba zadzwoniła, za bardzo nie byłem w stanie i nie chciało mi się rozmawiać. Ale na SMS-y odpisywałem. Pisałem że jestem chory, za bardzo nie jestem w stanie nic robić, żadnych przelewów - oczywiście, wprost tak nie rozmawialiśmy, jakoś pośrednio. Ale obydwoje się rozumieliśmy. Edyta kulturalnie odpowiadała, była miła, pościła, nie naciskała ;)

W końcu wczoraj mówię, piszę że już czuję się trochę lepiej, możemy jutro porozmawiać, tzn. dziś :)
No i Edytka dziś odpowiada że od razu, pisze, że potrzebuje na lekarstwo, 100zl by jej się przydało ;) - dodatkowo pisze, przyjadę do Ciebie za 2 tygodnie, wszystko wynagrodzę. Ja napalony, wierzę w to tyle co nic ;))) Ale słucham, kontynuuję zabawę i grę :)
To było już o 8 rano, nawet nie zauważyłam tego SMSa, dopiero później, nie myślałem że ona tak wcześnie wstanie ;) Piszę jej że dobrze, ale dopiero o 14.30, najpierw musisz przejść próbę siły i cierpliwości, w domyśle ;)) A ona znów o 12.30 pisze że jest już koło bankomatu, dzwoni. Ja nie idę na wrażliwość, uległość - piszę że o 14.30, zresztą nawet nie miałem właściwego telefonu. W końcu o 14.30 ja już gotowy, przejąłem inicjatywę - ona dopiero tym razem piszę, że wychodzi z domu ;) No w końcu zadzwoniliśmy do siebie, ona cały czas idzie, rozmawiamy trochę o trochę o tamtym, o mnie, o niej. W końcu dochodzi do tego bankomatu, realizujemy transakcję. robione. Ona mówi że przechodzi przez ulicę, musi się rozłączyć, ale puści sygnał, gdy już będzie bezpiecznie. I przypomniało mi się - ona tak za każdym razem, gdy już widzi banknot, to poza nim świat przestaje widzieć :))) Gdzieś zaraz leci, pędzi. Musi być silnie od czegoś uzależniona!!! Straciła w moich oczach. Ja jej sponsorem nie będę - nie stać mnie na to!! Tylko tak pomyślałem, jak pieniądz i uzależnienie może rządzić człowiekiem, jak silną ma nad nim władzę. Ona dla tych paru złotych, to by wszystko zrobiła :((( Wszystko powiedziała.

Tak że niestety, nie zanosi się na ciąg dalszy tej znajomości i sponsorowania ;) Znów zapadam w chorobę, teraz miesięczną ;) Dłuższa zwłoka może coś zmieni w jej postępowaniu, bardziej zahartuje lub skłoni do refleksji :)) Czy wybiera Don Kichota z Manchy, miłość, czy te marne srebrnik i zniewolenie ;)

Dobranoc

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku