Forum dyskusyjne

RE: Wychowanie w domu rodzinnym

Autor: APatia   Data: 2023-05-03, 20:06:04               

Ja miałam ojca alkoholika, który zmarł gdy miałam 29 lat. Na szczęście nie pamiętałam go bo mama rozwiodła się gdy miałam rok. Nigdy go nie poznałam, nie interesował się moim istnieniem - na szczęście. Nie żałuję, że go nie poznałam, nie żałuję też, że go nie było.
Miałam za to świetnego dziadka, z którym mieszkałam całe życie. To on nauczył mnie wszystkego co sprawiło, że jestem dziś kim jestem. Jako jedyna w rodzinie - poza dziadkiem właśnie - ukończyłam studia techniczne i mam teraz pracę którą uwielbiam.
Niektórzy na tym forum - i pewnie niejeden psycholog by się zgodził - że brak ojca w moim życiu spowodował, że mam w dorosłym życiu problemy z nawiązaniem stałej relacji z facetem.
Miałam narzeczonego, który mnie zostawił. Byłam w związku z chłopakiem dużo młodszym ode mnie ale uznałam, że to nie to czego chcę. Od kilku lat jestem singlem a mam już 38 lat.
Dziś kompletnie nie mam zaufania do mężczyzn. Uważam, że każdy zdradzi gdy tylko pojawi się okazaja. KAŻDY - mimo, że znam takich którzy nigdy żon i dziewczyn nie zdradzili - a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Mam podstawy żeby nie ufać. Wiele już widziałam, wiem co alkohol robi z facetami, wiem co robi z nimi widok nagiej baby, wiem że nie ma znaczenia czy mają żony czy dziewczyny i ile lat są już w 'szczęśliwym związku'. Niestety wiem.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku