Forum dyskusyjne

RE: Toksyczna miłość przez internet. Aktywny......

Autor: Aktywny   Data: 2022-07-16, 14:02:07               

Ja to przez lata się bawiłem na różnego rodzaju czatach i portalach randkowych i miałem różne kontakty z dziewczynami/kobietami.
W kilku przypadkach realnie poznałem kobiety z czatów i portali, ale i tak nic dobrego z tego nie wyszło na dłużej.
Najczęściej to było tylko po jednym spotkaniu, a w dwóch przypadkach było kilka spotkań.
Różnie to bywało z relacjami.
Raz było lepiej. Raz było gorzej. Ale ja nie trafiałem najczęściej dobrze na kobiety.
Prawie zawsze jakaś "przeszkoda" się pojawiała, co utrudniało normalne relacje.
Ja to akceptowałem i starałem się tym nie przejmować.
Trzeba być dalej. Nie ja jeden źle trafiałem na kobiety.

Ale tak szczerze, to w tych czasach jest coraz trudniej, dobrze trafić i poznać kobietę odpowiednią w sieci i na portalach.
Mało kto tam jest szczery i prawdziwy.
A ludzie wykorzystują ( bo dotyczy to zarówno kobiet, jak i facetów ) to, że w sieci jest się anonimowym, że nie widzi się ludzi i jest to na odległość.
Nie sprawdzi się, czy ktoś jest szczery i nie udaje...

Ja właśnie miałem taką sytuację z kobietą, z którą byłem w samym tylko kontakcie, przez prawie 5 lat.

Ja sam też chciałem do niej pojechać, do Poznania, ale nie miałem pewności, czy ona by się ze mną spotkała tam.
Mogłaby mnie wystawić i pewnie tak by zrobiła.
Ona oczywiście, za każdym razem mi mówiła, jak z nią rozmawiałem telefonicznie "na pewno się spotkamy, nie raz.
Ja do Ciebie przyjadę i Ty do mnie przyjedziesz". To było ustalane kilka razy, kiedy miało być spotkanie.
Obiecywała mi też różne rzeczy: "czego to by dla mnie nie zrobiła, bo tak mnie kochała".

No ale to były tylko same, puste... słowa, bez pokrycia.

Ona sobie żarty stroiła przez telefon.
Gdyby tak się nie zachowywała, to już nie tylko kilka razy bym się z nią spotkał, ale znałbym ją realnie, do teraz.
Ale nie zależało jej na tym, a ściemniała i mówiła co innego.
Gdyby niczego nie ukrywała przede mną ( a kto wie jeszcze przed iloma innymi facetami, z którymi też pewnie miała kontakty i podobnie się zachowywała ), to byłoby dobrze i by się ujawniła.
Ona musiała mieć coś do ukrycia i albo się tego bała, albo się wstydziła, bo po co tak by się zachowywała?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku