Forum dyskusyjne

RE: Psychoterapia zrujnowała mi życie

Autor: Calmi   Data: 2022-06-06, 19:19:34               

Ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że mi kilka razy terapia zaszkodziła. Myślę tez, że dość często zdarza się, że niewprawny terapeuta rozgrzebie jakieś problemy w psychice człowieka i zwyczajnie potem ich nie zamknie/domknie, a to jest konieczne dla prawidłowego przebiegu terapii jak i dla zdrowia klienta.

Tak miałam na pierwszej krótkoterminowej, gdzie "załatwiłam " jakieś drobniejsze problemy, ale główny nawet nie został tknięty, a wypuszczono mnie z mylnym przekonaniem, że wszystko będzie pięknie, bo zrobiłam "kawał dobrej roboty" i to nie tyle na samej terapii, co w życiu (przeskoczyłam niejako szkodliwe wzorce i powinnam być z siebie dumna) .

Skutek był taki, że potem tkwiłam przez parę ładnych lat w toksycznej sytuacji z przeświadczeniem, że przecież wszystko jest ok i nie mam prawa narzekać, a wręcz powinnam się cieszyć z tego co mam.

Ta terapia jak gdyby zatrzymała mnie w rozwoju, a dzisiaj uważam, że wrecz się wtedy cofnęłam. Mozna by rzec kilka zmarnowanych lat życia.

Drugi raz jakaś głupia i podstarzała terapeutka na pierwszej i ostatniej wizycie, wręcz odebrała mi nadzieję na poprawę, przez jednoznaczny przekaz, że tego "się zrobić nie da, a ona to w ogóle czym innym się zajmuje(nerwicami;)więc o co mi w ogóle chodzi(?;) Ewidentnie mnie w błąd wprowadziła, nie wiem może miała zły dzień (?;)

Za którymś podejściem terapia była super, terapeuta kompetentny tyle, że tak mnie nakręcili(zmiana myślenia o 180 stopni), że już po terapii, podjełam kilka zbyt pochopnych, acz nieodwracalnych decyzji,których później bardzo żałowałam :(być może jeszcze mocno zaszkodziłam komuś)

Wg mnie psychika ludzka, to bardzo delikatna i krucha materia(nie do końca jeszcze zbadana).Czasem więc ktoś grzebiąc nie umiejętnie,a nawet umiejętnie i w dobrej wierze, może poważnie zaszkodzić.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku