Forum dyskusyjne

RE: Perturbacje w związku - trzeźwe spojrzenie

Autor: mimbla1   Data: 2022-06-03, 12:52:32               

Poezja poezją a real realem. :)
Oko cyklonu to miejsce bezpieczne faktycznie, nie tylko na niby. Zalecają w praktyce w takiej sytuacji siedzieć w bezpiecznej kryjówce i czekać na rozwój wydarzeń. Jest to jakiś pomysł także w Twojej sytuacji, ostatecznie zakończyć związek może (ma możliwość ) także druga strona czyli Twoja dziewczyna.
Natomiast nie wiem, czy złapałam dobrze co co Ci biega z tą lustrzaną taflą wody. Czy chodzi o to, że ten huragan z zaskoczenia przestaje wiać, ale zaraz może zacząć znowu i pozostajesz w stanie niepewności? Prawdziwe huragany tak nie czynią. Jak się w realu jest w oku cyklonu to jest zero-jeden, albo na tym się skończy albo wręcz przeciwnie. I to się wyjaśnia w ciągu (podobno) około 2 godzin. Tyle to da radę poczekać z nadzieją na wariant optymistyczny. Przy huraganach życiowych opcja na przeczekanie się nie sprawdza o tyle, że huragan ten życiowy i tak dotknie, kwestia wersji. Zniszczenia gwarantowane, pytanie o skalę i o to, jak zminimalizować skutki.

Czy w tym huraganie życiowym Twoim (pisałeś o jakichś wydarzeniach zewnętrznych) Twoją dziewczynę postrzegasz jako pomocnego członka załogi czy raczej zbędny balast?
Czy analogia do huraganu dotyczy tylko związku czy całości sytuacji życiowej?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku