Forum dyskusyjne

RE: Nieopowiedziana historia..

Autor: TULUS   Data: 2022-01-11, 22:25:42               

zółw
"Problem sam rozwiążę."

Główkuj głowkuj ,tylko pamiętaj ,żeby odpowiedniej głowki teraz używać .
Ale wg mnie i tak nic nie wymyślisz , aby wyjść suchą stopą z tego bagienka żabciu ...no nic ci płazem nie ujdzie ...
gadzie ;)))taki żarcik;(((

Za to ułatwię Ci analizę,
Masz trzy wyjścia :

1) Zerwiesz z kochanką - może się wściec i zrujnować ci "poukładane życie" z żoną
2) Odejdziesz od żony - sam zrujnujesz życie jej i dziecku
3) Nic nie zrobisz - kochanka najpierw urządzi ci piekło na ziemi, a potem zmądrzeje i odejdzie ...
niestety do innego , a ty będziesz konfabulował w bólu i zazdrości na ich temat. Bedziesz także nieszczęśliwy i znudzony "poukładanym życiem"

PS
Napisałam to bardziej ku przestrodze dla Mrru , Adama i ew innych panów,którzy solidaryzują się z zółwiem i marzyli by o takim "sielskim" układziku na dwa fronty .

Noo nie można mieć w życiu wszystkiego ...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku