Forum dyskusyjne

RE: Jak pogodzić się z brzydotą?

Autor: Kubekherbaty   Data: 2021-10-02, 19:21:39               

Wiem, co stanowi mój problem. I tak, jest to wygląd, a raczej to, że mnie to blokuje, sprawia mi niewyobrażalny ból, nie pozwala mi normalnie funkcjonować.

Tak, potrzebuję pogodzić się, po Twojemu zaakceptować to, że jestem paskudna i że zawsze tak będzie. I chcę normalnie z tym żyć, bez płaczu,bez chowania się w domu, bez chowania twarzy na ulicy czy w sklepie. Chcę normalnie funkcjonować. Ludzie jakoś żyją z rakiem. Ja to chcę traktować jak takiego raka właśnie. I chcę się z tym pogodzić, że mam tego "raka".

Czy psycholog mi w tym pomoże? Nie chcę zmieniać tego, że wiem, że jestem brzydka. Ta wiedza jest dobra, potrzebna, bo jest to prawda o mnie. Jestem paskudną maszkarą. I chcę, myśląc o tym, pisząc o tym, patrząc w lustro, wiedzieć to, ale nie wybuchać płaczem. Chcę normalnie iść do sklepu, chcę w końcu normalnie wychodzić z domu. Nie chcę wpadać w jakieś dziwne stany, wybuchy płaczu i bezsilności, gdy nagle, w domu czy w sklepie, pomyślę o tym, że jestem paskudna i że mam g... Zamiast twarzy i tak będzie zawsze. Chcę normalnie z tym żyć!

Czy jakikolwiek psycholog, psychiatra, którykolwiek z nich mi pomoże?! Nie samoocena! Ona jest w porządku, chcę ją mieć taką, jaką mam. Chcę tylko, żeby ktokolwiek pomógł mi dojść do rozwiązania, które znalazłam sama, patrząc w głąb siebie i powoli dochodząc do tego, co byłoby najlepsze dla mnie, bez ruszania mojej samooceny! Czy to naprawdę jest niemożliwe?! Czy psychologowie są tylko od klepania formułek, niestandardowe oczekiwania, potrzeby ich przerastają?! Naprawdę nie ma dla mnie ratunku żadnego?! To od czego oni są? Od brania ciężkich pieniędzy za nic?! Mam się zabić, bo co mi zostaje wobec tego?!

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku