Forum dyskusyjne

RE: Związek z pesymistką

Autor: mrrru   Data: 2021-09-18, 22:22:17               

Pewnego razu do rabina przychodzi Żyd i płacze mu : "Rebe, ja już nie mogę wytrzymać, mam tak źle w życiu, tłoczymy się z żoną i dzieciakami w małym domku, trudno nam i w ogóle bieda." Rabin myśli, myśli i mówi "sprowadź sobie do domu teściową i wróć za tydzień".

Po tygodniu Żyd przychodzi. Rabin pyta go czy pomogło, a Żyd, że nie, że jest jeszcze gorzej, bo żona i teściowa się kłócą o to jak wychować dzieci, jak porządki robić, co gotować do jedzenia. Rabin poleca zatem Żydowi wziąć do domu kozę i wrócić za tydzień.

Mija tydzień, Żyd, niewyspany, zmęczony i zatroskany przychodzi. Okazuje się, że nie dość, że ciasno i źle i hałas, i gderanie to jeszcze smród, bród i koza wszystko nadgryza. Rabin udziela zatem ostatniej rady : "Odpraw teściową i wygoń kozę, a potem wróć po tygodniu".

Mija kolejny tydzień i Żyd przychodzi. Rabin pyta go jak tam mu się wiedzie, a ten, zadowolony odpowiada : "No Rebe, teraz, to ja mam jak w raju".

-----
Przypowiastka stara, ale oddaje ogólnie sens względności odczuwania komfortu. Nikt nie docenia Twojej pracy, gdy wszystko jest zrobione. No i, "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów".

Myślę, że trzeba coś zmienić w życiu, bo bez tego będzie jak było.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku