Forum dyskusyjne

RE: Związek z pesymistką

Autor: Czterdziestolatek   Data: 2021-09-18, 21:39:53               

Mało przykładów? W zasadzie tak bo faktycznie napisałem ogólnikowo. Postaram się napisać w wielkim skrócie bo długo było by wymieniać. Zacznę od pretensji do mnie. Żona wiecznie zarzuca mi że nic nie robię. Powiem tak, w domu ja jestem kucharzem, codziennie gotuję obiady i staram się robić głównie obiady pod gust żony. Kolację codziennie robię również ja. Śniadania robimy sobie sami z racji tego że zaczynamy pracę w różnych godzinach. Czasem pójdziemy gdzieś na obiad na miasto. Z posiłków która robi żona to śniadania w soboty i niedzielę. O ile bardzo jej smakują posiłki przygotowane przeze to żona wiecznie twierdzi że co to za robota zrobienie obiadu bo trwa to według nie pół godziny. Sic!!! Z dzieckiem do lekarza chodzę w zasadzie ja bo żona twierdzi że nie ma czasu. Pracuje w godz 8-16 i mówi że po pracy nie ma na nic czasu. Przyjdzie z pracy, zje obiad przygotowany przeze mnie kilka telefonów do koleżanek lub siostry, swoje ulubione seriale, narzekanie na mnie i córkę i tak mija jej dzień. Kolejna sprawa zakupy. Zaopatrzenie domu należy do mnie. Samochód? Autem jeździ głównie żona, ja do pracy jeżdżę rowerem, ale jeżdżenie do mechanika należy do mnie; wymiana oleju opon przeglądy zawsze załatwiam to ja. Sprzątanie? Ja sprzątam łazienkę i odkurzam, żona resztę. Żona twierdzi że ja powinienem sprzątać bo ona nie ma czasu. Drobne naprawy w domu remonty itp na mojej głowie chociaż o to pretensji nie bo to typowe męskie zajęcie. Zachciało im sie świnek morskich zgodziłem się lecz głównie przy nich robię ja. Może dla wielu to zbyt mało jednak żona uważa że ja nic nie robię. Żona ma siostrę bliźniaczkę która jest jej przeciwieńswem potrafi ciszyć się życiem i mało co narzeka. Moja żona zawsze lubi się porównywać z nią co ją dołuje. Zawsze mówiła że ona że szwagrem mają większe mieszkanie od nas i wiecznie na to narzekała. W końcu udało nam się zamienić na większe mieszkanie ale żona od razu szuka innego problemu. Na przykład praca. Obie są księgowymi jednak szwagierka zarabia więcej od mojej żony i wiecznie narzeka że ma więcej roboty od swojej siostry a zarabia mniej. Zawsze jej mówię żeby poszukała nowej pracy. W ostatnich 5 latach trzy razy zmieniała prace i zawsze narzeka na nową robotę. Wiecznie coś jej nie pasuje. Obojętnie gdzie by nie pracowała to przychodzi z pracy i narzeka jak ona ma źle. I tak jest dzień w dzień. Tego już się nie da słuchać . Kolejna sprawa córka. Córka bardzo dobrze się uczy nie ma z nią żadnych problemów wychowawczych jednak żona czepia się córki o byle co. Od rana wypomina jej rzeczy byle tylko coś jej wypomnieć. Jest przeciwna wychodzeniu jej na podwórko, mnie to akurat bardzo cieszy że spotyka się z koleżankami zamiast spędzać czas przez tabletem. Każe się jej uczyć w wakacje. Czasem jest okres kilku dni że wszystko jest ok jednak żona szuka czegoś żeby wszystko popsuć, nie robi tego na złość; ale ona po prostu lubi mieć problem. Czy rozmawiałem z jej rodzicami czy znajomymi. Z teściami mam bardzo dobre relacje jednak przy poruszaniu spraw prywatnych z żoną oni jednak mi nie wierzą i wszystko obracają w żart. Jej koleżanki mówią że moja żona bardzo często na wszystko narzeka jednak mimo wszystko jest osobą lubianą bo w damskim towarzystwie jest jednak nieco inna. Przebywanie z nią 24h jest jednak bardzo uciążliwe z racji tego że rzadko wyraża pozytywne emocje. Ja już jestem bezsilny. W przypadku jej narzekania na wszystko odwracam się już i idę do drugiego pokoju. W obecnej sytuacji innego wyjścia nie widzę.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku