Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Poziom depresji i lęku Polaków w związku z pandemią był najwyższy w maju i grudniu 2020 r.

Autor: samotnik   Data: 2021-04-02, 00:32:42               

Generalnie cały cyrk covidowy zabrał mi wszelki smak z życia. Sport przestał sprawiać frajdę i straciłem do niego motywację. Nawet jak znalazłem nowa pracę, to pieniądze z niej są dla mnie bezwartościowe. Brak celu, radości, świadomość że ograniczają wolność ludziom a oni jeszcze tego bronią. Do tego o ile miałem problemy z hazardem to zawsze do tego stopnia że miałem nad tym jakaś kontrolę i nie miałem kłopotów przez hazard. W czasie covidu to możliwe, że nawet z nudów mnie to pochłonęło. Rodzice, którzy są covidowymi panikarzami, nie dostrzegają ile ten cyrk covidowy mi zabrał. Generalnie pierwsza połowa 2019 roku to był okres kiedy myślałem, z ehuz wychodzę na prostą, w sporcie jakieś sukcesy były jakoś nie miałem tak że wstaje rano i już mam dość, ale jednak miałem jakieś ambicje cele, druga połowa roku 2019 niepowodzenia sportowe, kontuzja kolana, która nie była tak poważna aby mnie na długo wykluczyć, ale parę tygodni wystarczyło abym dostrzegł jakie moje życie stało się nudne i bezsensowne, jak zmarnowałem 3 lata na źle wybranych studiach (już trochę wcześniej sobie to uświadomiłem ale nie tak dobitnie). A potem 2020...teraz 2021 i co potem 2022,3,4? W tym roku pykna 24 lata, a za parę lat się okaże że ci wszyscy politycy, panikarze covidowi itp. przyczynili się w znacznym stopniu do zniszczenia mojej i wielu innych ludzi młodości. Jakaś segregacja na zaszczepionych? Nawet jak nie to coraz większe szambo w Polsce. Cóż, pomyślałem, może wytrzymam ten rok, następny, może 2023 może dociagne do 30 ale jak świat nie powróci do normalnego stanu albo powróci i znowu jakąś maskaradę odwalą to już chyba się przemogę i sznur

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku