Forum dyskusyjne

RE: Co dalej? Coraz większa nerwica Paulo Coelho..

Autor: bezogonka   Data: 2021-01-06, 09:37:31               

Niełatwo jest bronić absurdalnych wniosków ale ułatwieniem jest powołać się na Boga.
W takiej dyskusji rodzi się skrót myślowy a ten nie raz już prowadził ludzi na manowce.

Poszukiwanie winnych -to typowe dla ludzi małej wiary. ;-P

Rozwiązania są w większości krzywdzące, autokratyczne i nie przystające do swoich czasów(patrz: Białoruś, Polska-współcześnie).

Przyroda,na obserwacji której,opierasz swoje filozofowanie, jej wysiłki, są skoncentrowane na zadaniu:przeżyć i rozmnożyć.
W większości przypadków,to matka dba o przeżycie swojego potomstwa(ojciec jest swego rodzaju dawcą a tak naprawdę zachowuje się jak pasożyt,którego głównym zadaniem jest znalezienie żywiciela i wniknięcie w niego-taki ma sposób na przetrwanie).
Człowiek,którego potomstwo dojrzewa do dorosłej postaci najdłużej musiał wypracować inną strategię. To właśnie widzisz wokół siebie. Efekt długoletniej strategii o przetrwanie.
Eliminacja mężczyzn,na powrót do roli "pasożyta" z uwagi na usamodzielnianie się kobiet, będzie i powoduje wielki strach w mężczyznach. Prawdopodobnie właśnie ten czynnik jest "praprzyczyną" wielkiej migracji filozoficznej współczesnych mężczyzn do źródeł. ;-)

Teraz ,Sys ,możemy wznieść się nieco ponad biologiczne motywacje naszych działań ale to ciężkie zadanie(nie wiemy czy będzie skuteczne).
Wydaje mi się, że to jednak jedyna droga,by nowa cywilizacja ludzka, stała się lepsza od poprzednich.
Jeszcze jest szansa.
Uzbrojenie: zrozumienie, poświęcenie, godność,równość,szacunek dla życia wokół siebie i w sobie,współpraca i uśmiech.
To broń,z której powinniśmy korzystać.

Przyjemnych przemyśleń. :-)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku