Forum dyskusyjne

RE: Agresja słowna?

Autor: Tuluzka   Data: 2020-11-26, 12:59:29               

APatia
"Na początku jest naprawdę miło i sympatycznie. A potem zaczynają się 'żarty'. Sytuacja jest na tyle kuriozalna, że dotyczy dwóch osób, które się lubią. Takie przynajmniej mam wrażenie."

Pati ja bym zaryzykowała z penisem ;)))

No, skoro kolega nie ma z "tym" problemu, to w czym problem ?

Ano w tym ,że te docinki zamiast się zmniejszyć, mogą się na silić ,a chyba nie na tym Ci zależy, prawda ?

Agresja może nasilić się z prostego powodu .Jesteś zależna od niego i on to wie i Ty to wiesz, dlatego właśnie jesteś w patowej sytuacji i "musisz" to tolerować(może stąd wrażenie lubienia się?;)

"cytuję: jestem wredny i dobrze mi z tym"
(w domyśle : i mam w doopie ,ze tobie to nie pasuje )

To nie kwestia jego braku wrazliwości,a wredności właśnie.

Facet przyznaje, że jest agresywny ,gorzej ,że sprawiamu to frajdę, więc tak łatwo nie odpuści;(((

Musisz szczerze przyznać,że nie masz, aż takiego poczucia humoru na swój temat i kropka.

Mozesz zadbać o swoje granice mówiąc:WYRAŹNE STOP, nie życzę sobie takich zartów i wychodzisz, gdy przestaje być miło(o ile nie pracujecie w jednym pokoju;) Opcjonalnie mozesz zakładać słuchawki z przyjemną muzyką, zgłosić mobing doszefa lub zmienić pracę, ale wtedy musisz liczyć się z tym, że nie będzie już tak pomocny i "przyjacielski".

Druga opcja - musisz zaakceptować jego zachowania, zwiększyć dystans do siebie i do tego co on mówi. Jeśli nie jest to możliwe, będziesz cierpieć :(((


PS
Sory ,ze zwracam się bezpośrednio do Ciebie,ale forma w osobach trzecich byłaby zbyt zagmatwana dla mnie ;)))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku