Forum dyskusyjne

RE: Trudności w związku, socjopata?

Autor: Andrea   Data: 2020-10-19, 16:08:15               

Mimbla1 w zasadzie na tym etapie nawet nie dopuszczam innego rozwiązania niż mozolne wyprostowanie... "no bo jak to, miało być tak pięknie i gdzie jest problem, że nie jest?" Ja rozpatruję wszystko na zasadzie, jak coś sie popsuło to trzeba znaleźć prxyczynę, powód. Sprawdzić czy się da naprawić, czy może trzeba jakąś część wymienić? A tutak nie wiadomo o co panu chodzi. Coś tam przemycił dziecku, że mama ma złe wzorce, że egoistka, ale konkretów brak. Czy on sam ma jakiś pomysł? Myślę, że nie, czeka co się wydarzy manifestując focha. A może przyjął opcję "w końcu nie wytrzyma i zniknie". Być może sam nie wie i na razie tkwi w zawieszeniu.

Czy mam chwilę dla siebie? Poza forum? :D okres jesienny jest napięty pod względem pracy, ale zawsze staram się znaleźć czas na książkę czy dłuższą kąpiel. Chociaż w obecnej sytuacji bardzo trudno o skupienie i taki wewnętrzy spokój.

@fatum - pokazać forumowe pogawędki mężowi? Obstawiam szał, że rozmawiam z obcymi zamiast z nim (to nic, że próby kończą się niczym), obstawiam focha nr 3, bo tyle krytyki się tu znajdzie na misia, jak to on przemocowcem? Głupie forum. W ogóle sam pomysł pisania o problemach jest głupi i to robią tylko słabi ludzie.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku