Forum dyskusyjne

Moja mała tragedia

Autor: TresDiscret   Data: 2020-08-26, 01:12:25               

Nie wierzę w to, że komuś może na mnie zależeć. Zawsze, kiedy ktoś okazuje mi sympatię czy wyraża się w sposób świadczący o tym, że jestem kimś ważnym, podejrzewam oszustwo lub manipulację. Nawet jeśli zdaję sobie sprawę, że to niedorzeczne, to i tak to, co zapisane gdzieś głęboko w podświadomości będzie czymś silniejszym i wygra. Wtedy uciekam. Im bardziej kogoś potrzebuję, tym bardziej prawdopodobne, że znajdę pretekst i się odetnę.
Coś takiego nie dzieje się napewo bez przyczyny. W przeszłości byłam odrzucana po bliższym poznaniu przez tych, na których mi zależało. Te doświadczenia zbudowały bardzo silne przeświadczenie, że jest coś we mnie, co ludzi do mnie zniechęca.

Dlaczego o tym piszę?
Dlatego, że jest jedna znajomość, która wydawała mi się wyjątkowa, przez to, że miałam wrażenie, że zmierza powoli w dobrym kierunku, że to znajomość z osobą, z którą mam wiele wspólnego i doskonale się rozumiem. A dziś poczułam coś bardzo sobie znanego. Poczułam, że ta osoba się oddala i chce się wycofać.

I jest mi przykro...
Zwyczajnie jest mi przykro...

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku