Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Sondaż: czy polscy nauczyciele powinni pracować co najmniej tyle samo, co ich koledzy w UE?

Autor: pasjaaa   Data: 2019-04-19, 20:18:03               

Pasja
"Ja myślę, że twoja złość na ZUs (i moja zresztą też) bierze sie stąd, że to jest parapodatek z którego nic nie dostaniemy. Bo gdyby jeszcze gwarantował lekarza, wypłatę bezrobocia czy emeryturę, to myślę że odkładanie ma sens. Ale nie daje i nie da nic. Stąd złość."

To prawda płacę i płacę i podwójne zdrowotne też i psińco widzę. Jak potrzebuje to i tak muszę sięgnąć do portfela głębiej po zaskórniaki żeby ratować swoją skórę w prywatnej służbie zdrowia a kiedy widzę, że ten z ZK czy menel który padnie na ulicy jest lepiej traktowany niż podmiot pracujący i płacący składki za siebie i jakiego dodatkowego "kolarza" na grzbiecie to o równym traktowaniu i zrozumieniu z całym szacunkiem nie ma tu mowy.
O emeryturze to w ogóle szkoda gadać i jak się znów widzi towarzystwo z sektorów, że idzie sie młodo i zdrowo z wysokim uposażeniem na emeryturę to dostaje sie kolejny kamień do ogródka pt frustracja i złość.


"L4 nie jest najlepszą formą protestu, ale postaw się w położeniu budżetówki. Oni naprawdę nie mają w sumie do kogo skierować swoich postulatów a jak widzą że "włodarze" rozdają pieniądze na prawo i lewo sobie i patologii to ich diabli biorą."

No widzisz - fajnie, że taką formę protestu mają podobnie jak inne sektory wcześniej przeze mnie wymienione
ale mnie znów nie jest do śmiechu bo ja i inni na własnym garnuszku choć sie dwoje i troję, żeby spiąc wszystko do kupy takiej możliwości nie mam.
Ja i mnie podobni nie możemy wyjść na ulicę bo możemy od razu iść pod most z długami.
Zapytam do kogo ja i mnie podobni - pracujący zaskakiwani stale nowymi przepisami, obwarowaniami, podatkami, JPKami, pracowniczymi planami emerytalnymi i innymi obciążeniami mamy pójść do kogo skierować swoje postulaty?
Nas przedsiębiorców nie traktuje sie jak ludzi - taki przykład w niedziele możesz otworzyć biznes jak sam za ladą staniesz - no ok,
ale kiedy w tygodniu pół załogi pójdzie Tobie na l-4 (niekoniecznie uzasadnione) a Ty z ulicy nikogo nie postawisz na zastępstwo to dyga taki własciciel w tygodniu i w niedziele też.
Ktoś powie zamknąć i nie handlować - a ja pytam a z czego zapracujesz i popłacisz swoje zobowiązania?
Czynsz, wynagrodzenia, zapłata za towar, media i inne
po drodze nieprzewidziane wydatki.
To zatrudnij i płac więcej tzn co dublowac stanowiska pracy na wypadek takich sytuacji - no ok. ale przy wysokich kosztach zatrudnienia to rodzi kolejne i kolejne zobowiązania nie tylko finansowe. Przekarczając 25 etat wpadasz w kolejny podatek w nagrodę, że zatrudniasz ludzi płacisz kilka tys, dodatkowo na PFRON znów fundusz wspierania niepełnosprawnych więc płaci taki kolejną daninę
i tak w kółko
Można rzec to zamknąc budę, przebranżowić się no ok ale to można w ten sposób każdej grupie zawodowej rzec.

Pracujący na swoim też widzą w jaki rozdawniczy sposób wydatkowane są nasze ciężko wypracowane pieniądze.
My wbrew pozorom nie jesteśmy wolni i nie decydujemy sami o sobie bo podlegamy pod szereg przepisów i praw.
Doprawdy pracownik zdecydowanie jest pod większą ochroną którą zatrudniający musi zapewnić. Pracodawca ma obowiązek trzymać parasol ochronny nad swoimi pracownikami. Najczęściej nad nim nikt parasola nie trzyma.
Żadnych gwarancji nikt na nikomu co na własnym garnuszku nie daje,
a tu słyszysz
nauczyciel mianowany, urzędnik mianowany ruszyć się juz ich na pewnym etapie nie da, pracownik w okresie przedemerytalnym ochronnym bo zagwarantowane
przywileje to pytam a kto tej grupie społecznej cokolwiek zapewni?
O jakich gwarancjach i ochronie państwa mówimy?

Nie uda Ci się w biznesie to lecisz z kretesem i tyle
a tu kurcze jakieś ochronki, gwarancje itp.
W mojej familii też nauczycieli sporo kto serio nie chciał
ten uciekł ale wielu pomimo narzekań nadal jest bo pomimo ciężkiej i odpowiedzialnej pracy o wygodniejszą trudno w dzisiejszych czasach.
Karta nauczyciela, urlopy zdrowotne płatne, sporo wolnego,
korepetycje w szarej strefie, a ja za wsio dokument transakcji musze wystawić.
W wakacje możliwośc dorobienia jako opiekun kolonii.
No może oczekiwanego szału jeszcze nie czuja ale ogólnie w naszej kochanej Polszy szalu dla ludu pracującego oddolnie nie ma.

Odnośnie strajków nauczycieli w okresie ich trwania gro rodziców nie miało co zrobic z dziećmi częśc z nich przyprowadzała je w miarę mozliwości do swojej pracy. Tu był apel o taką możliwośc do pracodawców. U mnie też podobnie to wygląda więc znów bierzesz na swoje barki czyjs strajk bo ostatecznie za bezpieczeństwo w pracy i za wyrażona zgodę odpowiada koniec koncem pracodawca.

"Bo oni tak naprawdę nie żądają dużo w porównaniu np z 500+, zupełnie zbędnym i wypłacanym nie tym, co trzeba, za cxałątą kiełbasą wyborczą dla durnych, z zyskami ciagnietymi ze spółek państwa, z nagrodami i pensyjkami dla miernych ale wiernych czy dochodami Kościoła z budżetu."

I tu kolejny zonk - kiełbasa wyborcza. Dać super ale nie ma darmowych obiadów. Ktoś za to będzie musiał zapłacić. Rozumiem ulgi na dzieci ale darowiznę.
Wszystko fajnie ale jak przyjdzie na to zabezpieczyć środki albo kiedykolwiek przywileje zabrać to będzie dym i taka niewyobrażalna krzywda, że nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku