Forum dyskusyjne

RE: Film.

Autor: mrrru   Data: 2021-01-17, 13:23:52               

bezogonko :-*

"Nie jest Ci łatwo z taką wrażliwością żyć."

Do dzisiaj myślałem o sobie jako osobie raczej mało wrażliwej i trochę mi tu zmieniasz perspektywę. :-)

Żyć to jest łatwo, życie jest realne, a w realności jest miejsce na działanie i pewne sprawy można ogarnąć, albo zdecydować, że się ogarniać nie może lub nie chce. W życiu też sprawy dają czas na przemyślenia, znalezienie perspektywy itp.

Gorzej jest z filmami. Tam po pierwsze nie masz wpływu na nic, a cały dramat jest skompresowany do godziny, z wyróżnieniem scen wzniecających emocje - nie ma czasu się oswoić z sytuacją i nie ma oddechu pomiędzy tymi emocjonalnymi momentami.

Zastanawiam się, dlaczego przejmuję się losem fikcyjnych bohaterów, a jakoś niespecjalnie np. małymi murzynkami. To też temat do przemruczenia. :-)

Natomiast mam teorię, skąd ew. takie moje zaangażowanie w filmy. Prawdopodobnie z gier. W grze wchodzisz w rolę bohatera, podejmujesz decyzje i jak gdyby jesteś "w środku akcji", a nie na widowni. To też daje różne emocje, zwłaszcza, że jakością wizualną, ścieżką dźwiękową i postaciami (grą aktorską) współczesne tytuły nie odbiegają daleko od produkcji kinowych. Taka immersja i identyfikacja z bohaterem prawdopodobnie przenosi się też do filmu, co powoduje właśnie takie intensywne jego przeżywanie.

Zwrócę uwagę na to jak znajdę chwilę na coś z Twojej listy :-)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku