Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Zielona Góra: rodzicom grozi więzienie za klapsa

Autor: mimbla   Data: 2012-01-06, 13:44:52               

Tak mi się nasunęło kilka rzeczy, jak Cię czytam, Littletiger.
Pierwsze to to, że Twoj syn "niestety" ma w Twojej ocenie silną osobowość oraz jest w Twoich oczach "małym tyranem". Bardzo tu czuję brak akceptacji. Nie chodzi mi o akceptację rzucania telewizorem, ale o to, jak Ty sama widzisz swoje dziecko - na takim bardziej może nawet podświadomym poziomie. Jako tyrana, którego trzeba "utemperować", jakoś tak niesympatycznie mi się zrobiło.
Drugie - czytając o Twoim sposobie wychowywania (przeraźliwa konsekwencja w karaniu i nagradzaniu) odczułam niepokój. Ja bym się zwyczajnie bała znaleźć pod władzą osoby tak upiornie konsekwentnej. Nie odbieraj tego jako oceny - ja sie dzielę z Tobą tym, co poczułam, a poczułam bunt i sprzeciw, poczułam jakbym się "zderzyła" z kimś, kto jest nieubłagany niczym cyborg, komu nie da sie wytłumaczyć i kto nie daje prawa do błędu. Nie twierdzę że taka jesteś, piszę o swojej reakcji emocjonalnej.
Tak z innej nieco beczki i po trzecie. Skoro Twój syn nie cierpi pracy grupowej i ogolnie się izoluje to zauważyłam, że kara w postaci "nie będziesz się bawił z dziećmi" z jego punktu widzenie moze być...czymś pożądanym, na zasadzie
"wkurzę nauczycielkę i nie będę musiał robić tych wszystkich idiotyzmów z innymi dziećmi i dadzą mi święty spokój".
Tak w ogóle zaś to każda kara w osobie ukaranej budzi jakieś emocje. Złość na ogół w różnych wersjach. Agresję. Bunt. Nawet pracownik, którego słusznie pozbawiono premii za oczywiste niedopełnienie obowiązków służbowych, który doskonale rozumie co, jak i dlaczego oraz z poziomu rozumu sie z tym brakiem premii zgadza jednocześnie jest zły, emocje bowiem nie współgrają tu z oceną rozumową.
Trochę jak Cię czytam mam wrażenie, że "wszystko jest idealnie i zgodnie z zasadami sztuki" i z jakiegoś powodu ...nie działa. Frustrujące to musi być dla Ciebie, ale to się zdarza, bo ludzie to nie maszyny. Najwyraźniej to, o co chodzi Twojemu synowi, jeszcze nie zostalo znalezione. Tak na poziomie truizmu to atakują nader często ci, którzy się boją. Zastanawiałaś się nad tym, czego Twój syn się boi? Może to ślepa uliczka, ale może warto sprawdzić?
Nadal jestem ciekawa, jakie wymyślił inne zakończenie dla bajki o trzech świnkach. Moja corka nie akceptowala "oficjalnie obowiązujacych" zakończeń bajek latami, tę o trzech świankach też przerobiła po swojemu. Do dziś zresztą ma zwyczaj pływać mocno pod prąd :)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku