Artykuł

Tomasz Trzciński

Tomasz Trzciński

Możesz pokonać stres


Stres towarzyszy nam wszystkim. Każda osoba indywidualnie reaguje i na swój własny sposób radzi sobie z tym zjawiskiem. Jednak skutki nadmiernego stresu dotykają nas w różnym stopniu. Są ludzie, którzy potrafią radzić sobie z trudnymi sytuacjami w sposób naturalny i spontaniczny. Jednak dla wielu osób nadmiar stresu staje się niezwykle groźnym przeciwnikiem, a potyczka z nim może mieć bardzo negatywne i długofalowe skutki.

Często nie zdajemy sobie sprawy z faktu, ze to sposób postrzegania trudnych sytuacji, nie zaś same sytuacje, decydują w dużym stopniu o naszym potencjale do efektywnego radzenia sobie ze stresem. W naszej psychice i jej zdolności do pozytywnego postrzegania i interpretowania zdarzeń (nawet tych trudnych) tkwi ogromny potencjał. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat przeprowadzono wiele badań na polu medycyny i psychologii, wskazujących na rolę psychiki jako czynnika warunkującego naszą zdolność do pokonania stresu, a nawet przezwyciężenia groźnych chorób. Udowodniono, że osoby o optymistycznym i racjonalo-konstruktywnym podejściu do życia rzadziej zapadają na różnorodne choroby, dłużej żyją, a jeśli zachorują, to dużo szybciej dochodzą do zdrowia. To, w jaki sposób oceniamy otaczający nas świat, i jak widzimy przyszłość, decyduje o jakości naszego życia i stanie zdrowia. Można spokojnie założyć ze obraz świata, w jakim funkcjonujemy, powstaje w naszych głowach, w naszych poglądach, wyobrażeniach, ustosunkowaniach do innych ludzi i nas samych. W gruncie rzeczy to dobra wiadomość. Aby zmienić styl życia i nauczyć się radzić z zewnętrznymi trudnościami, możemy tego skutecznie dokonać modyfikując własne negatywne przekonania i sięgając do zasobów, które tkwią w każdym z nas. Duże znaczenie ma tu troska o siebie samego. Rodzaj szacunku dla własnej osoby, organizmu, dla własnego ciała.

Niestety wiele osób traktuje swoje ciało jak rodzaj kontenera, służącego do magazynowania bądź absorbowania frustracji czy negatywnych stanów emocjonalnych. Objadanie się, palenie, alkoholizm - to przykłady tej patologicznej tendencji. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, ze możemy o 180 stopni zmienić podejście do naszego organizmu, na swój sposób zaprzyjaźnić się z nim. Nie zawsze wiemy też o tym, że może nas czekać za to cenna nagroda. Osoba, którą charakteryzuje zdrowa równowaga pomiędzy ciałem i psychiką, to człowiek zdolny do efektywnego funkcjonowania w otaczającej rzeczywistości i skutecznego stawiania czoła zewnętrznym trudnościom. Istnieje wiele przejawów opisanej wyżej równowagi. Zdolność do obecności, funkcjonowania teraz i tutaj to jeden z fundamentów efektywnego ustosunkowania do rzeczywistości. Człowiek uważny i obecny jest zdolny do podejmowania wyborów i decyzji adekwatnych do zewnętrznych zdarzeń. Ze zdolnością tą związany jest fenomen opisany w psychologii (a zwłaszcza tzw. bioenergetyce Lowena) jako ugruntowanie. Ugruntowanie to zdolność do pełnego bycia w realnym świecie, głębszego postrzegania zdarzeń, na poziomie psychologicznym - zdolność do wchodzenia w satysfakcjonujące i autentyczne relacje z drugim człowiekiem. Ugruntowanie ma tez swój komponent fizyczny. To zdolność do mocnego stąpania po ziemi, bycia na tym świecie całym sobą. Ugruntowanie to wspaniały dowód na to ze nasze ciało i nasza psychika potrafią wspólnie tańczyć ten sam taniec, nie depcząc sobie po palcach.

Mówiąc o uważności i ugruntowaniu nie sposób nie wspomnieć o roli świadomego i głębokiego oddychania. Oddech jest pomostem pomiędzy naszą psychiką i naszym ciałem, rodzajem spoiwa, które łączy nasz umysł z ciałem. Świadome oddychanie jest wynikiem naszej uważności, albo patrząc na to z innej perspektywy - kotwicą do funkcjonowania w tym momencie. Osoby potrafiące świadomie i głęboko oddychać, są w mniejszym stopniu narażone na skutki negatywnego myślenia i interpretowania zdarzeń czy przyszłości, są zdolne adekwatnie postrzegać rzeczywistość, nie ulegając negatywnym wizjom swojego umysłu. Właściwy oddech ma tez ogromny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu. Wpływa pozytywnie na system odpornościowy i mięśniowy (redukuje napięcia mięśniowe). Zwiększa wydolność układu krwionośnego i nerwowego, pozytywnie wpływa na nasze myślenie i stan emocjonalny.

Zdumiewający jest fakt, ze niewielu ludzi korzysta z tego dobrodziejstwa, jakim jest głęboki i świadomy oddech. W zachodnim świecie wiele osób już w trakcie dzieciństwa uczy się powstrzymywać oddychanie. Ma to niestety również wymiar kulturowy. W Stanach Zjednoczonych istnieje stereotyp tzw. beautyful people, ludzi niezwykle atrakcyjnych, wysportowanych, wiecznie uśmiechniętych. Niepokojący jest jednak fakt, iż osoby te ukrywają swój brzuch i wszelkie przejawy oddychania, często kompletnie (i wstydliwie!) blokując swe przepony. Swoją drogą zastanawiam się, czy ilość depresji w USA i gigantyczne liczba klinik psychoterapeutycznych nie pozostają w jakiejś korelacji z tym trendem kulturowym. Przedziwny natomiast jest fakt, iż tak wiele osób (również w Polsce) odmawia sobie kontaktu z tak zdrowym procesem, jakim jest oddychanie. Oddychanie jest w istocie doskonałym i skutecznym antystresorem. Tak na prawdę (pomijając przypadki ciężkich chorób i głębokiego wypalenia) nie musimy sięgać do skomplikowanych wielopoziomowych terapii, aby poradzić sobie ze stresem. Oddychanie jest niezwykle efektywnym i najbardziej naturalnym mechanizmem zdrowotnym, jakim dysponujemy. Stąd też warto zaprzyjaźnić się ze swoim oddechem, lepiej go poznać i zachęcić go do większej (a może głębszej) obecności w naszym codziennym życiu.

W metodologii IPSI nauka oddychania, ugruntowanie, pogłębianie obecności i pozytywne postrzeganie otaczającej rzeczywistości zajmują centralne miejsce. Wierzymy w to, iż każdy człowiek może odblokować istniejący w nim potencjał i uruchomić procesy samoregulacji, służące lepszemu zdrowiu i efektywniejszemu radzeniu sobie z nadmiernym stresem. Nasza psychika, nasze ciało posiadają nieprzeciętne zdolności radzenia sobie w trudnych czy patologicznych sytuacjach i chcemy pomoc Państwu sięgać do tychże głębokich zasobów. A zacząć można od małych kroków, prostych ćwiczeń wykonywanych w wolnych chwilach, np. przed snem. Oto jedno z takich ćwiczeń, łączące pozytywne wyobrażeniowe wizualizacje z głębokim oddychanie i odprężeniem mięśniowym. Powodzenia!

Ćwiczenie


Usiądź, lub połóż się wygodnie. Zamknij oczy i zacznij powoli i swobodnie oddychać. Z każdym oddechem poczuj, jak Twoje mięsnie stają się coraz cięższe. Wyobraź sobie, że napięcie zmniejsza się z każdym wydechem. Wyobraź sobie wspaniała lagunę otoczoną przez wysokie palmy i piękne kwiaty. Woda jest przejrzysta, zaś niebo bezchmurne i błękitne. Wokół panuje spokój i cisza. Czujesz jedynie powiew powietrza, który przenika Twoje ciało i dotyka Twojej twarzy lekka niewidzialnym dotknięciem. Wyobraź siebie unoszącego się na spokojnej, delikatnej wodzie. Gdy tak unosisz się na powierzchni gorąca woda rozluźnia Twoje mięsnie. Poczuj jak woda masuje Twoje stopy, Twoje ramiona, i w końcu całe Twoje ciało. Woda staje się coraz gorętsza, podczas gdy Ty odczuwasz coraz głębszy relaks, zaś całe napięcie odpływa od Ciebie. Wyobraź sobie, że nic nie ważysz unosisz się na powierzchni wody. Czujesz kompletny spokój. Dryfujesz delikatnie, swobodnie i powoli. Jesteś jednym/ą z wodą, która całkowicie Cię otacza i rozluźnia każdy miesień w Twoim ciele. Z każdym oddechem, gorąca woda lekko Cię unosi, i za każdym razem, gdy zapadasz się lekko w wodzie, Twoje napięcie się obniża. Powoli zaczynasz odczuwać, że stajesz się częścią akwenu. Kontynuuj ćwiczenie przez ok. 20 minut. W myślach powtarzaj „czuję się wypoczęty/a i zrelaksowany”.

Instrukcje do wizualizacji i relaksacji



  • bądź zrelaksowany/a, odpuść wszelkie napięcie;
  • używaj wyłącznie pozytywnych wizualizacji (zamiast nie czuje napiecia, jestem zrelaksowany/a);
  • stosuj wyłącznie instrukcje w czasie teraźniejszym;
  • wyobraź siebie, jako osobę całkowicie zdrową.




    Autor jest absolwentem Wydziału Psychologii UW - katedra psychoterapii, psychologiem i psychoterapeutą Gestalt. W 1999 roku był stypendystą Gestalt Associates Training Los Angeles (GATLA) i Gestalt Therapy Institute of The Pacific (GTIP). Brał też udział w zajęciach Esalen Institute w Big Sur w Kalifornii, inspirowanych w dużej części podejściem Gestalt.




Opublikowano: 2005-05-25



Oceń artykuł:


Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu